Mam problem z TU Aviva - nie chcą mi wypłacić "godziwego" odszkodowania, sprawa ciągnie się już 2 misiące. Zgłosiłem porysowanie auta, rzeczoznawca pooglądał, porobił zdjęcia, TU wyceniło likwidację szkody na 1600PLN, wypłaciło 1100 (bo 500 jest własnego wkładu). Napisałem odwołanie przesyłając kosztorys zakładu wykonany w systemie Audatex na kwotę ponad 6000PLN. Aviva skorygowała na 5000PLN i żąda faktur jako dowodu naprawy. W umowie stoi wyraźnie, że w rozliczeniu kosztorysowym, dla kosztorysów sporządzonych w Audatex faktury nie są wymagane (chciałem załączyć ale rozszerzenie pdf jest zblokowane na forum). Czy jedyne wyjście na odzyskanie kasy to sprawa w sądzie?

napisz do Jano

Strzała!
Żeby móc coś doradzić, musiałbym zobaczyć:
- umowę ubezpieczenia, którą zawarłeś,
- Ogólne Warunki Ubezpieczenia, bo tam najczęściej są zawarte klauzule ograniczające lub całkowicie wyłączające odpowiedzialność ubezpieczyciela i inne haczyki,
- wszystkie dokumenty, które zgromadziłeś w związku z tą sprawą (kosztorysy - i Twoje i ich, pisma, które sobie nawzajem wysyłaliście i całą resztę).

Prześlij mi więc proszę skany na @ i zobaczymy co da się zrobić.

pzdr - J!

Proponuje rowniez napisac do Rzecznika Ubezpieczonych ze skarga, Ubezpieczalnie boja sie ich jak ognia-sprawdzone:)