Fakt kopci co widać na filmiku, ale nie jest jakoś mega tragicznie! Niskie ciśnienie na tych dwóch cylindrach może być spowodowane szczeloną uszczelką pod głowica. Bez ściągnięcia nic nie będziesz wiedzieć.
Po za tym wyczytałem w innym temacie, że zrobiłeś na niej 10'000km bez problemów, a teraz zaczeła się sypać... wg mnie poprzedni właściciel sprzedał ci sprawny motor.

Fakt, zrobiłem na niej 10000 km ale już pierwsza przejażdżka niosła ze sobą przerywanie silnika na niskich obrotach... Myślałem ze ustawie gaźniki i bedzie OK ale już wtedy była sypnięta ale nie do tego stopnia...


ja ją po prostu teraz dojebałem do końca :/ Po tym wszystkim co przeszedłem z tym motocyklem widzę, że była ino odwalona na sprzedaż, ten koleś wiedział co się świeci i za wczasu ją opchnął, czego ja juz nie mogę zrobić... Ale dzięki za posta


Co do moto, nie jeździłem na kole, nie paliłem gumy, nie odcinałem... dbałem jak o swojego małego ale ktoś przede mną jej dawał w pizde

szczerze spodziewalem sie duzo wiekszej zadymy. z tym kopceniem tragedi nie ma takiej i tyle oleju nie powinno spalac,chyba ze ucieka do ukladu chlodzenia

Ja nie wiedziałem jakiej zadymy wy się spodziewacie... myślalem ze zdrowy silnik nie kopci, ale chyba sie myliłem :/

Płyn chłodzący jest czysty i klarowny, oleju nie ma w nim napewno... Czyli jedynie silnik na stół i rozkrecamy... bo chuja z filmików i z domysłów puki nie zobacze jak tuleje i tłoki wyglądaja, bądź ta uszczelka pod głowicą

oczywiscie ze w tej sytuacji najlepszym wyjsciem jest rozebranie silnika , dalsza jazda moglaby tylko pogłebic problem , a i sezon powoli sie konczy. Nieszelna uszczelka pod głowica najczesciej skutkuje przedostawaniam sie oleju do obiegu chłodzenia. lub do oleju w karterze. W płynie piszesz ze oleju nie ma , olej na bagnecie i w oczku ma własciwy ciemny kolor ?

Tak tak, płyn chłodzący jest czysty, niczym nie zanieczyszczony... A olej ma kolor PEPSI że tak powiem ^^, nie smoła ale i tez nie taki jak nowy w butelce

A co do rozbiórki moto... Czy dam sobie rade z rozbiorka głowicy i zaworów ?? Skomplikowane to wszystko jest ??? Bo nie mam zamiaru dawać po kilkaset złotych za to żeby mi powiedzieli że jest zjebana xD

ja mam 16lat,a wymieniane byly w r6 umnie panewki i korby:P czyli caly silnik do rozbiorki

rzadko nastepuje uszkodzenie uszczelko pod glowica i brak przedostawania sie oleju do plynu chłodniczego ,lub płynu chłodniczego do oleju . Musisz jeszcze zrobic probe cisnienia po wlaniu odrobiny oleju w kazdy cylinder, to pozwoli ocenic co odpowiada za brak ciosnienia w cylindrach - gora (głowica , zawory) czy dól ( tłok ,pierscienie) . Jesli chodzi o demontaz i montaz silnika , to jezeli nigdy wczesniej tego nie robiłes, to nie rob bez udzialu kogos z przynajnmiej minimalnym doswiadczeniem. Bo koles , ktory twierdzi ze majac 16 lat bez problemu rozebrał silnik w pył ,wymienił panewki po czym złozył i jest wszystko ok. zwyczajnie fantazjuje . Nikt bez elementarnej wiedzy nie zepnie prawidłowo rozrządu , równiez nie zepnie prawidłowo tłoków z korbowodami , nie wyreguluje luzów zworowych, a takze watpie zeby wiedział w jakiej pozycji nalezy złozyc zamki panewek itp. itd.

A ta probe olejową mogę jakoś sam zrobić ?? za pomoca wakuometra ?? "Serwis" ze mnie zdoił ostatnie pieniądze a motor zjebał się po 3 kilometrach... :/ nie chce tam już jechać... U mnie w okolicy to jedyny ktoś kto się zajmuje motocyklami (serwis garażowy :/ )

Moge kupic jakas przejsciowke z wężem przekroju świecy i wkrecić w cylinder, obrocic na rozruszniku i sprawdzić ??

W rozbieranie w pył silnika przez 16 latka tez nie wierze, no chyba że takiego z miksera Co do mnie znam sie dośc dobrze i rozbieram do dzis 2-suwy, tylko że to inna bajka bo nie ma zaworów, rozrządu Przygód z 4T nie miałem za wiele ale wiem że są duuuużo bardziej skomplikowane no i maja wiecej niz jeden cylinder, nie to co w 2T... Ale próbe olejową jestem sam w stanie zrobić ???

Kasy tez nie mam zbyt dużo a do tego firma upadła i stracilem prace wiec na czeste wizyty w serwisach nie mam kapusty