to chyba to samo forum czytamy No miałem Ci właśnie o tym wspomnieć...
Ale w takiej sytuacji pasowało by sprawdzić jak się napięcie zachowuje napięcie na różnych obrotach i pod jakim obciążeniem...

podstawa przy sprawdzaniu ładowania... mechanik w pierwszej kolejności powinien to sprawdzić, może mieć przebicie do masy.

mechanik sprawdzał mi to więc mam nadzieję że jak najdłużej będzie mi służyć nowy regulator

ma ktos fotke swojego regulatora napiecia? w ktorym miejscy powinien sie znajdowac zeby mial dobre chlodzenie?

w kazdej r6 do 2006r regulator jest nad tylnim kolem lecz tam nie ma dobrego chlodzenia i od 2006r umiescili go pod czacha dla lepszego chlodzenia i niektórzy to przerabiaja w starszych modelach

Witam
Co oznacza nad tylnym kołem?

U mnie jest pod zbiornikiem paliwa zaraz na jego początku od strony siedzenia.

Grzeje się tak, że nie mogę go dotknąć. Zamówiłem nowy. Zobaczymy.

rzadko przczyna palenia sie regulatora jest alternator , z reguły powodem jest stan akumulatora ( zwarcie wewnetrzne) lub nadmierny pobor pradu wynikajacy ze zwarcia w elektryce. Regulator spełania dwie role ,prostownika i dostawcy takiej ilosci pradu na jaka jest aktualne zapotrzebowanie sprzętu mam na mysli prad na wytworzenie iskry, obsługe pompy paliwa, swiatła , wentylator chłodnicy etc. Grzanie sie regulatora jest wyłacznie wynikiem duzego poboru pradu , innych przyczyn nie ma , dlatego radziłbym ci najpierw dokładnie sprawdzic przyczyny poza alternatorowe gównie akumulator. Zwarcie w elektryce takze bywa rzadko i choc od tego sa bezpieczniki , to jednak sie zdarza. W domowych warunkach najprosciej jest to sprawdzic odłaczajac kleme dodatnia przy wyłaczonej stacyjce , po czym delikatnie dotykaj tą klema ( oczywiscie do bolca dodatniego) +bolca akumulatora . Jesli zauwazysz iskre ? to dowodzi istnienia dzikiego poboru co moze powodowac nadmierne grzanie sie regulatora w konsekwencji jego spalenie.

Cześć

Tak jak pisałem w innym wątku u mnie regulator jest wrzący przy prądzie ładowania na poziomie 300-500mA (bez załączonego oświetlenia). Taka wartość prądu ładowania mieści się w normie. Ale masz rację zmierzę jaki prąd jest pobierany z regulatora. Mówiąc slangiem: może gdzieś "pita".
Akumulator jest nowy (przy starym było to samo).

Prądnicy nie podejrzewam ponieważ objawy na to nie wskazują, a po drugie wszystkie uzwojenia moją w miarę równą rezystancje. Wprawdzie nie jest ona katalogowa bo wynosi około 0,4 ohm jednak jest równa.
Nie mierzyłem, a co dzisiaj zrobię jaka jest wartość rezystancji między uzwojeniami prądnicy a masą.

no oczywiscie , przedzwonienie alternatora jest zawsze wskazane zwłaszcza kiedy "dzwoniacy" się na tym zna

Witam. Mam problem z moją R6 2002r. Nie wiem czy fachowo opiszę, bo nie znam się tak na wszystkim, ale spróbuję. Moto raz mi pali, raz nie. Uciekają jakby prądy na moje, bo raz kontrolki się palą, a za chwilę po przekręceniu kluczyka zero kontrolek na wyświetlaczu i nie pali. Gdy kontrolki wracają na zapych odpala. Wracałam niedawno z trasy i już wtedy mi fiksował, jakby światła raz mocniej świeciły raz mniej. Dałam do sprawdzenia: akumulator podobno ok, regulator napięcia też. Ta kostka która dochodzi do regulatora ma piny, i ten jeden był jakby przyjarany. Sprawdzili i wyczyścili, coś tam porobili... motocykl dostałam i palił jakiś czas. I po dzisiejszym wyjeździe to samo. Rano był problem z odpaleniem, ale prądy były, kumpel go podłączył na aku, i odpalił. po małym przystanku to samo, kontrolki zero reakcji, licznik się skasował i nie chciał odpalić. Za chwilę kontrolki wróciły i na zapych dał radę. Odpalałam go przed chwilą i bez problemu na cyknięcie. Miał ktoś może taki problem? Sorry że tak nie fachowo tłumaczę, ale jestem kobietką i nie znam się dokładnie na tym wszystkim. Ale może ktoś zrozumie z tego mojego opisu o co mi chodzi. Pozdrawiam