lekko stuknął mi R1 i się przewróciła na żwir. Mam pecha bo nigdy swojego motocykla nie uwaliłem a już drugi raz uszkodzeń doznałem po przez inne osoby. Pokrzywione detale, odrapany lakier na owiewkach - co z tym robić teraz? Bo w sumie łatwo to prostować.

ciężkie mam życie bo poobijany bok i sytuacja co najmniej nieprzyjemna, w nocy wśród nietrzeźwych obcych ludzi - katorga i gehenna w jednym.

Potrzebuje nóżki, Czy ktoś ma?

Współczuje. Rozumiem że nie masz danych kolesia? Co dokładnie masz pokrzywione?

oczywiście umowe spisałem.

Jako że moto spadł na kamyki crashpady nie pomogły: obił się delikatnie lakier na ogonie, chyba pękła czasza delikatnie, złamała się nóżka - całkiem, delikatnie przygięła klamka sprzęgła i set. No i glanc crashpad jest już nie jest jak nowy W sumie nie wiele ale koleś mi zawadził od przodu moto i takie w sumie straty dla mnie spore.

Warto kupić te chińskie owiewki z allegro za 2400 ?

No to czym się przejmujesz. Kolesia OC musi to pokryć więc będą liczyć ci jak za nowe oryginalne części minus jakiś procent za amortyzację. Wymień to co niezbędne do jazdy, ewentualnie jak się da naprostuj klamkę i set i poczekaj na wycenę z ubezpieczalni.

Dokładnie Kolego!!! Goń gamonia niech się tym ubezpieczalnia zajmuje -stopkę używkę z allegro ...a co do tych owiewek to sam się kiedyś zastanawiałem, i są niczego sobie -oczywiście za takie pieniądze.
Pzdr