Cześć

A oto przyczyna mojej wizyty tutaj:






Mam nadzieję, że od teraz już mi nie będzie się fochać i będziemy dobrze razem współpracować. Początek naszej wspólnej przygody nie był zbyt udany.
Po pierwszych 300km padło ładowanie w moto. Po krótkiej diagnozie wyszło, że winny jest regulator napięcia (w tych modelach podobno lubi się sypać ).
Następnie po kolejnych 200km zaczął się istny dramat - obróciła się panewka korbowodowa . Przyczyna, prawdopodobnie zajechanie maszyny przez poprzedniego użytkownika. No i sezon ledwo co rozpocząłem i już trzeba było przerwać. I to na dłuuugi czas, bo aż 2 miesiące. Tyle czasu mi się zeszło z całym remontem, rozkładaniem, diagnozą, zamawianiem i oczekiwaniem na graty, oraz składaniem wszystkiego do kopy, gdzie i wtedy co raz wychodził jakiś zonk. W końcu na część majówki udało się z tym uporać i można było wyjechać na drogi. Nareszcie mogę nacieszyć się maszynką
Poniżej krótka foto-relacja z całego zamieszania :

Współczuje , podziwiam i szczerze szerokości , wytrwałości o przyczepności oby ten i każdy sezon był udany dla Ciebie jak i dla chłopaków i koleżanek z forum i nie tylko...

ps.znam ten ból.

zarżniete pieknie pewnie po wymianie oleju wyszlo wszystko?

wow wczoraj u ciebie jeszcze był śnieg

a tak serio to nieźle poprzedni zajechał to piękne moto, no ale zrobione i możesz cieszyć się jazdą i oby bezawaryjnością pozdrawiam i szerokości

Podziwam za wytrwałość i żeby teraz wam się żyło razem długo i szczęśliwie

Dzięki Panowie za dobre słowo

Nie, wyszło zaraz po kupnie, ale jeszcze olej wtedy był jeszcze po poprzedniku.

aby teraz dobrze służyła maszynka