Witam.. Sprawa ma się tak, że padł mi dzisiaj aku, a że jakoś musiałem odpalić maszynę żeby dojechać do domu, to na krótko podpiąłem się kablami do samochodu i do tego momentu było ok.. wziąłem aku do ładowania, poszedłem podłączyć do moto i tu niespodzianka, objawy są dwojakie, po przekręceniu kluczyka:
1. na wyświetlaczu nie włącza się nic, po chwili zaczyna mrugać lampka od biegu neutralnego, w tym samym czasie napierdziela lampka od imo, jak chwile odczekam to czasami wszystko sie zapala, a czasami nie.. napiecie na aku skacze..
2. bywa też tak, że po przekręceniu kluczyka wszystko wyświetla się normalnie.. i napięcie też jest jak powinno..

ale gdy dusze na zapłon to jest tylko takie "pyk" i wszystko gaśnie.. momentalnie napiecie na aku spada.. słychać jakby pompa się załączała ale jakoś krócej.. sprawdziłem bezpieczniki, napięcie na aku oraz połączenia na kostkach.. myślałem też że może kluczyk się rozkodował bo jeszcze tak mi ta lampka od imo szybko i długo nie świeciła, ale zmiana kluczyka nic nie dała.. Czy regulator napięcia może być odpowiedzialny za taki stan? Idzie jakoś go sprawdzić..? A może z aku coś się stało po podłączeniu na kablach..? Chyba że macie jakieś inne sugestie..?

Akumulator do wymiany.Podpinasz spowrotem do auta jak jest ok to na bank aku.
Napiecie ładowania sprawdzisz se miernikiem nie jest to skomplikowane.Jak coś nie wiesz to pytaj.

akumulator , albo wez tez zobacz regulator napiecia czy nie jest nigdzie przypalony wyjmij wtyczke i sprawdz piny;P

Jak miernikiem sprawdzi napięcie ładowania to wszystko bedzie wiedzial.

Wczoraj chciałem wyciągnąć moto i miałem dokładnie to samo, też miałem to pykniecie i wszystko padało, jak mierzyłem napiecie to skakało, dzisiaj po nowe aku lece nie stać mnie na tą yuase wiec biere motobatta za 200zł, ktoś lata na nim ? jakies opinie ?

Weź Varta YT12B-BS, bedziesz zadowolony

Okazało się że jednak aku do wymiany, w co nie chciałem uwierzyć, bo niecałe dwa lata temu był wymieniany..:/ Podłączyłem aku od znajomego i wszystkie problemy z odpaleniem jak ręką odjął.. Tak więc dziekuje wszystkim za pomoc i rady..

Pany a ja mam oryginalny AKU już 8 rok ! Jest na wykończeniu ale oryginał robi chyba robi robote

Tak samo oryginał 8 lat i na mojej ładowarce pokazało, że w przyszłości może wymagać wymiany (około roku).

Mam takie małe pytanko do znawców, chciałem kupić Yuasa, ale cena ok. 460 zł jest z deczka dla mnie zaporowa.. rozważałem jeszcze Varte, problem w tym że ona ma prąd rozruchowy 150A a oryginalna Yuasa 190A, czy to w jakiś znaczący sposób wpłynie na rozruch silnika, żeby sie później nie okazało że kupie a nie odpali.. Niestety aku Varty o większym prądzie rozruchowym nie wchodzi w rachubę z racji większego rozmiaru obudowy.. Chyba że polecacie coś innego..? Do kolegów wyżej, fajnie że Wam oryginał tyle wytrzymał, ale nie ma co do tego reguły, mój Yuasa od początku moto posypał się po 2 latach.. może kiedyś lepiej to wszystko było robione..