Wymieniłem napęd i jest to alternatywny 530 nie 532 i słyszę po puszczeniu manetki dosyć spory odgłos ocierającego łańcucha o ślizgacz.
Podczas jazdy też słychać przynajmniej tak mi się wydaje ale sprawdzę to dokładnie.
Czy u was też słychać po puszczeniu manetki gazu na stojaku odgłosy łańcucha ocierającego o ślizgacz?bo dokładnie od niego mam ten dość spory dźwięk.
Czy to tak ma być?bo wcześniej nic takiego nie było.Łańcuch dałem x ring a nie o ring ale przecież to nie ma znaczenia.

może napinacz sprawdź w jakim jest stanie
Masz jakiś filmik z tym dzwiękiem??

Mam elektroniczny napinacz.

masz elektroniczny napinacz łańcucha a jak to wyglada i gdzie jest zamontowane, pierwsze słyszę

zamówiłem na ebay dostałem dwa mogę Ci jeden odstąpić jak wpadniesz na browara.

Dzieki za zaproszenie , rozwaze jak sie ociepli, no ale mi chodzi o to gdzie jest zamontowany? lub w jaki sposob odypcha tylne koło. ? albo moze powieksza srednice podziałową tylnej zbatki a moze jednak wydłuza wahacz , no bo raczej nie przesuwa silnika do przodu

To była prowokacja z tym napinaczem

no tak myslałem ze albo to podpucha , albo najnowszy wynalazek rosyjsko-chnskiego sztabu naukowcw firmy Kimko

ale tak serio. to wiesz, sprawdzanie napedu na stojaku niewiele daje. Brak oporów toczenia koła po drodze pozbawia zespół napiecia zwizanego własnie z tym oporem , w zwiazku z tym łancuch "szleje" kiedy dodajesz lub ujmujesz gazu i trze znacznie mocniej o slizg niz bedzie to miało miejsce w warunkach rzeczywistego ruchu po jezdni. Ja nawet jestem tego zdania ze napiecie łancucha powinno byc dokonywane na kole nie tylko obciążonym ciężarem własnym moto. ale dodatkowo powinien na nim ktosc siedziec . Powaznie.