Zjebałem robotę i wyczyściłem łańcuch benzyną, a później dowiedziałem się o niszczeniu o-ring'ów ;/ Debilizm, zwłaszcza, że akcesoria Yamalube były pod ręką (doszedłem do wniosku, że pędzelkiem wyczyści się dokładniej). Chyba jednorazowa akcja mu nie zaszkodzi?

po jednorazowym czyszczeniu nic mu nie bedzie

Ja w życiu nie czyściłem łańcucha. Smaruje co tankowanie jeśli w deszczu latałem co drugie jeśli w słońcu i nigdy nie był suchy ani nie był głośny.

Taak, też słyszałem, że to głupota i wystarczy tylko smarowanie i dbanie o odpowiedni naciąg ale wyczyszczony łańcuch wygląda rewelacyjnie no i jest kolejne zadanie TODO na długie zimowe wieczory w garażu

Coś w tych słowach jest......

moze jakies opinie na temat Castrola 0-R.
Nie pamietam skad i czemu ale podobno nie zdaje egzaminow...

Co prawda piszecie tu o czyszczeniu łancucha., ale o oliwieniu tez... nie wiem czy to popularny pomysl, ale bardzo spodobala mi sie pomysłowość gościa
http://junak-daytona.pl/tuning-junak-m1 ... a-za-19zl/

automatyczne smarowanie łańcucha za 19 zł

Raczej nie zda to egzaminu bo smar potrzebuje chwilę żeby wyschnąć więc w czasie jazdy większość z łańcucha wyrzuci a po drugie to chyba nie będzie psikało tak długo żeby cały łańcuch był nasmarowany tylko mała część.

no nie zgodze sie chyba ,bo tu sprzedawane jest to komercyjnie i jakos nic nie mowia o chlapaniu... od tego czy bedzie kapac to zalezy jaki olej bedzie zalana ta maszynka

http://www.boxer-parts.eu/motooiler_-_a ... ,4940.html

a 2 to ,ze nie naoliwi calego... hmmm wydaje mi sie ze wystarczy podlaczyc to do zaplonu zeby psikalo tylko jak wlaczony jest i ustawic czas na jakies co 3 czy co 10 min w zaleznosci ile bedzie tego psikac i jazda... bedzie punktowo, ale co jakas chwile wiec tak czy inaczej na bierzaco bedzie smarowany....
No nic nie chce was do tego przekonywac czy cos... poprostu sam pomysl wydal mi sie fajny i majacy szanse bytu ;p

kazdy smar, nawet ten zastygajacy pozornie na sucho ma pewien stopien lepkosci ta lepkosc absorbuje drobiny piachu porywane przez koła waszego moto . i wypadjace spod koł samoch. jadacego przed wami , jaka jest skala tego zjawiska ? przejedzcie sie bez kasku za samochodem . zmierzam do tego ze zawsze przed kolejnym smarowaniem trzeba oczyścić łancuch z brudu, w przeciwnym wypadku to co robicie jest pozbawione sensu. Jesli chodzi o samarowanie to juz pisałem na ten temat wczesniej. Tu którys z kolesi podawał przykład smarowania łancucha w Junaku . Tego w zadnym wypadku nie mozna przenosci na nowoczesne łancuchy w scigaczach. Nie bede tu zagłebiał sie w konstrukcje budowy łancucha junakowskiego , tamten wymagał smarowania olejem, obecnie produkowane wymagaja stosowania smarow relatywnie zastygajacych na sucho, a czy to castrol, motul czy co tam innego, to obojetne wszystkie one technicznie sa prawie jednakowe, moze jedynie smakowo sie roznia ? ale tego chwilowo nie wiem