Chodzi mi o model r6 z 2003roku. Czy ktoś się spotkał z luzem wahacza ten który od dołu trzyma amortyzator taki trójkąt aluminiowy? Jak wstaje i siadam to jest taki stuk. Jak trzymam go ręką wyczuwalny jest nie duży luz. Tak on wygląda http://imageshack.us/photo/my-images/65 ... zzzzz.jpg/

Do wymiany łożyska.

Szukałem zamiennika ale nikt nie wie jakie tam jest oznaczenie.
Mam to samo i w Yamaha łożysko około 80 zł , bieżnia chyba 30 i uszczelnienia koło 10 zł .
Zamawiałem nawet jeden taki komplet w Yamaha Katowice ale ich "profesjonalizm" spowodował tylko moją irytację i rezygnację z ich usług.
Teraz przed sezonem muszę zorganizować taki komplet to napewno będę mógł znaleźć odpowiedniki bez napisu Yamaha na woreczku.

Ja znam rozmiar łożyska jest to 17x24x15 oryginalne to NTN ale są drogie około 70 zł jedno i jest to łożysko igiełkowe. Potrzebnych łożysk do regeneracji wahacza jest 4. Jestem ciekaw czy nie dało by się przerobić tego na łożysko np kulkowe

znaczna wiekszosc lozysc u simeringow uzytych w yamahah są nietypowe i ciezko z zamiennikami

Radze kupic nowy lub w dobrym stanie, przerobki z reguly sa drozsze i nie zaapewniaja nawet cienia trwalosci oryginalnego rozwiazania .Popatrz ile kosztuje caly komplet . Czy opłaci sie kombinowac ? watpie.

http://www.ebay.com/itm/03-04-05-Yamaha ... es&vxp=mtr

Tak tylko takie tańsze części to za granicami Państwa i przesyłka kosztowniejsza. A z R1 pewnie będzie trochę inna..

W R1 jest takie samo rozwiazanie jaki w R6 pasujace do siebie wzajemnie. Poza tym ja jedynie podalem ci przyklad innej mozliwosci , nie sadze jednak zeby kompletny schok absorber w Polsce kosztowal taniej , zapewniam cie ze sam amortyzator jest o wiele drozszy. Wracajac jeszcze do mozliwosci tanszej naprawy twojego wahacza , to jest mozliwosc zastapienia lozysk igiełkowych brazowymi ( brazalowymi) tulejami slizgowymi. Metoda tak zwana buksowaniem bywa stosowana w tego typu przypadkach. Stulejowanie całego układu da z pewnoscia bardzo dobre rezultaty, usunie istniejace luzy, jest na pewno tansze od oryginalnych czesci, a precyzyjnie wykonane zapewnia porownywalna trwałosc do łozyskowego rozwiazania. Samo natomiast wykonanie jest mozliwe na poziomie przecietnego warszatu tokarkiego.

Ciągle chodzi mi po głowie żeby dobrać łożysko kulkowe i je tam wsadzić hmm.. Przejadę się kiedy i sprawdzę dostępność o takich wymiarach

Kolego ,łozysko igiełkowe nie moze byc zastapione łozyskiem kulkowym z kilku powodow. By sie za bardzo nie rozpisywac o warunkach wytrzymałosciowych na naciski powierzchniowe itp. podam jeden , ktory powinien do ciebie przemowic ,otoz taki ze nie ma mozliwosci wymiarowego doboru tak by roznica pomiedzy srednica gniazda, a srednica biezni wynoszaca w łozyskach igiełkowych 1,5-2,5 mm mogla byc zastapiona łozyskiem kulkowym. Wiesz jakie musiałyby byc srednice kulek? 1,5 - 2,5 mm . owszem sa takie łozyska kulkowe , ale chwilowo stosowane tylko w zegarkach Nawet nie mysl o doborze łozyska kulkowego, bezskutecznie stracisz tylko czas na poszukiwania. Raczej pomysl o zakupie nowego . lub w pełni sprawnego wahacza. Przyszło mi do głowy ze wystepuja jeszcze łozyska "kulkowe taśmowe" sa z pewnoscia drogie i choc przeznaczone do przenoszenia ruchu posuwisto zwrotnego na duzych skokach , to od biedy mozna byłoby je zastosowac w omawianym przypadku. Nie unikniesz jednak koniecznosci dorobienia trzpienia powierzchniowo utwardzonego, a bedacego bieznia wewnetrzna tego typu łozyska. Sa z reguly sprzedawane tylko z biezna zewnetrzna lub wewnetrzna , nigdy z obiema. Pozdrawiam i zycze owocnych poszukiwan w Nowym Roku