Siema chłopaki. Ostatnio zwróciłem uwagę, że moja erka na 1 i 2 biegu, przy niewysokich obrotach szarpie. Nie dzieje się to podczas przyspieszanie tylko przy mniej więcej równej powolnej jeździe. Delikatnie ruszę manetką czy w jedną czy w drugą stronę, a on szarpie. Myślałem, że to może wina łańcucha, ale luz jest odpowiedni, bo około 35 mm i nie jest wcale nierównomiernie wyciągnięty.

Jak to jest w waszych erkach? Może to normalne

To dokładnie przy jakich?ile na zegarze?

między 3,5 a 6. wyżej nie sprawdzałem

pawidlowo poiinien być luz od 15 do 25mm i jedno moje pytanie dużo latasz na gumie ??

Z tego co widzę w manualu to luz powinien być 35 - 45 mm. Chyba że nie na to patrzę.
Nie dużo na gumie, nie dawno zacząłem.

bo co do jazdy na gumie to jest tak podczas podnoszenia łańcuch sie napreża w miejscu przedniej zebatki i to naprezenie rozciaga w tym miejscu lancuch i podczas jazdy moze ci ten lancuch skakac poniewaz w jednym miejscu masz ten lancuch rozciagniety a w drugim nie i raz masz lancuch naciagniety a raz luzny Jak ktoś tego nie rozumie niech się zgłosi do uzytkownika Bartix01 on to dokladnie wytlumaczy

Rozumiem to, ale to moje szarpanie jest jakby pod wpływem delikatnego ruchu manetką.

takie ma przerwy w gazie?

patrzac po ilosci postow raczej moto masz od niedawna więc

1) jak sprawdzasz luz na lancuchu? tzn czy moto stoi czy jest moze na podnosniku?
2) sprawdza sie naciag lancucha powiedzmy w ok 5 mijscach tzn sprawdzasz naciag po czym obracasz nieco koło o ok 15 ogniwek i jeszcze raz sprawdzasz naciąg itd

a szarpniecie wystepuje tylko raz? czyl jak dodasz ciut gazu to raz szarpnie a pozniej juz nie?? i jak bys odnia t przod tak jakby przynurkował ?

Nie ma przerw w gazie.

Jak sprawdzam luz to moto stoi na podnóżce. W każdym miejscu ma około 35 mm luzu.

Szarpnięcie następuje razem z dodaniem ciut gazu, a później już nie i tak samo jak odejmę ciut gazu.