Witam

mam takie pytanie dziś wymieniałem filtr powietrza a w zasadzie wkład powiem tyle robiłem to pierwszy raz mojej r6 problem jest tego typu jak się już dostałem do airboxa wyciągnąłem owy filtr ... w mocowaniu samego wkładu stary wkład ściśnięty był pomiędzy siteczka a mocowaniem kratowym 3 nitami nie wiem czy to tylko tak umnie czy ktoś juz grzebał postanowiłem ścisnąć jak kanapkę za pomocą śrub z nakrętkami i teraz sie zastanawiam jak ta śruba się odkręci pod wpływem drgań i w padnie do gaziorów podczas jazdy to zawesolo nie będzie ... ktoś w jakiś inny sposób rozwiązał ten problem..

Pozdrawiam

o ile dobrze pamietam to zadych nitow ani srub tam nie bylo filtr jedynie ta plastikowa kratka przycisniety i tyle

no właśnie jest ta dolna siateczka i górna kratowa trzymająca wkład tz.. mogę wywalić tą górną i zamknąć pokrywa od air boxa czy lepiej zostawić na tych śrubach ...?

gorna kratke zakladasz na wklad i skrecasz airboxa.w srodku nie ma byc zadych srub czy nitow.jesli masz mozliwosc to wrzuc jakies zdjecie jak to u ciebie wyglada

Ja mam wkład K&N i nie mam tam żadnych nitów czy śrubek. Wkład jest ściśnięty tylko obudową.

a ja mam hiflofiltro wkład za allegro za oszałamiającą cenę 60 zł ... postaram się dziś wrzucić te fotki...

zdjęcia.... w miejsce nitów dałem śruby...

Moim zdaniem ktoś to przewiercił i zastosował śrubki.U mnie przynajmniej nie ma żadnych otworów.ja bym to odkręcił bo nie daj boże jeszcze jakaś się poluzuje i wpadnie do gaźniora.

z drugiej strony jak wywali te śrubki to trzeba jakoś zatkać np silikonem te otworki w tej "kracie" bo będzie ciągnął lewe powietrze

Myślę,że to nie będzie konieczne bo przecież filtr i tak całą swoją powierzchnią je ciągnie.Według mnie te otworki nie będą istotne.
PZDR.