Siemka

witam wszystkich miłosnikow moto!! Mam takie pytanie a wiec mam zamiar kupic moto od znajomego R6 2001r moto ladne sprawny ale jest tam taki problem a mianowicie zapala sie kontrolka od oleju...ale dziwne ze nie zawsze..olej jest dolewany jakis litr wlal na miesiac ale duzo jezdzi,wg odglosu silnika inni twierdza,ze moto elegancko chodzi i w ogole...wiec prosze napiszcie mi co tam jest lub moze byc problemem.?? czy to tylko lampki szaleja..??czy jakas powazna sprawa.? bo slyszalem ze yamy lubia tez olej...pozdrawiam


REGULAMIN I POWITALNA.
TYSON

wyszukiwarka dobra rzecz

http://r1r6.pl/viewtopic.php?f=25&t=1318

pzdr

PS pewnie zaraz ktos Cie pogoni do przywitalni

z tego co widze to nie masz zielonego pojecia o motocyklach "litr oleju na miesiac" przeciez to nie ma zadnego odniesienia do niczego na tym sie skonczy ze kupisz, pojezdzisz miesiac i sie zatrze

Litr na miesiąc???
To albo lata tym moto w DHL i rozwozi paczki, albo leje olej do zbiornika paliwa, może jakieś przyzwyczajenie z rometa

Zapytaj kolegi ile w ten miesiąc robił km?

Nie mowie ,ze sie znam wiec dlatego tu jestem bo liczylem na obiektywna odpowiedz a tu lipa...wiem ze zrobil okolo 6,7 tys przez miesiac moze dwa tak pisze smiesznie bo pisze tyle co wiem o tes sytuacji....takze zrozumcie z gory dzieki....pzdr

Pierwsze ostrzeżenie.
Temat blokuję.
TYSON

Jedno jest pewne, lampka nie świeci bez powodu. Jeżeli kolega daje ostro w palnik to zawsze trochę oleju ubędzie, druga sprawa to szalejący czujnik. Ale za pośrednictwem forum z tak skromnym info jakie podałeś to chyba nikt Ci tego nie zdiagnozuje na odległość.

Pozdrawiam
GT