Ostatnio trafiłem na ciekawy artykuł na temat polskiego gixxa turbo, którym się interesuję już jakiś czas. I padło tam pewne zdanie, po którym od razu zapaliła mi się lampka w głowie.

"Co trzeba zrobić, żeby zamontować w motocyklu turbosprężarkę? Zasada działania jest z grubsza taka, jak w samochodzie. Od czego więc zacząć? – Od przygotowania silnika, aby dał radę znieść większą moc. Na początku trzeba przerobić smarowanie, rozwiercić kanały olejowe oraz zwiększyć ciśnienie pompy oleju. Można też zamontować tuningowy zawór upustowy oleju. W innym wypadku pożegnamy się z panewkami i turbosprężarką "

Jestem kompletnie zielony w takich tematach, ale czy to nie jest przypadkiem złoty środek na raka w jednym z najpiękniejszych motocykli jakie powstały?

Turbosprężarka w motocyklu, zwłaszcza w legendarnym GSX-R, może znacząco zwiększyć moc, ale wymaga kompleksowych modyfikacji, by uniknąć uszkodzenia silnika. Zwiększenie ciśnienia oleju, przeróbki smarowania i odpowiednie chłodzenie to konieczność, ale takie zmiany mogą zaburzyć oryginalny charakter maszyny. Choć efekty mogą być imponujące, ryzyko awarii i utraty unikalnego uroku motocykla jest realne.

_______________________________________
https://procarte.pl/kategoria-produktow/inwertery/foxess/