Witam i w sumie to niewiem od czego zacząć.

Moja R6 przestała żyć. Silnik nie odpalał wiec pojechała na zimowy serwis i diagnoza brak kompresji na wszystkich cylindrach 5.5. Po próbie olejowej skoczyło do 7.5. Czyli ciągle strasznie kiepsko.
I co dalej z nią teraz.

Deko jej historii
Na początku zeszłego sezonu r6'ka miała robiony servis: gaźniki czyszczenie synchro,luzy zaworowe,wymiana świec,wymiana tarcz i sprężyn sprzęgła,olej i filtry.
Przed servisem silnik pracował równo nie pił oleju(nie zapierd...poprostu jeżdzę). Czasem żeby odpalić na ciepłym musiałem trzymac manetke na max otwarta i przez chwile chodził jak zalany i dopiero wpadał na swoje obroty.
Wszystko działało w miare dobrze dopuki poranne temperatury nie zaczeły spadac do ok 10stopni. Wtedy moto musiało bardzo długo kręcić żeby odpalić. Tel. do mechanika.....wymiana aku na Yuase może aku juz padało....
Niestety to nic nie pomogło i przy dalszych spadkach temp już całkiem był problem z odpaleniem.
Tak moto przestało w garażu do tego roku. Diagnoza z tego roku opisana wyżej.
Co mnie zastanawia to ze przed zeszłorocznym servisem nawet vmax licznikowy był wiekszy niż po (20 kmh na liczniku).
Luzy zaworowe niby są ok gaźniki też ( sprawdzone przez servis)gdyby była pęknięta tuleja to kompresji brakowało by na ktorymś cylindrze a nie na wszystkich.
Co mnke czeka....albo wymiana silnika którą sugeruje servis, koszt szukania i naprawy tego przewyższa wymiane. Lub cud bo to moze buć pierdoła której nie widzi servis lub nie jest wstanie twgo po soboe poprawić.

Ai jeszcze z info to przed servisami i po servisach przy odpalaniu na zimno na ssaniu też potrzebowała chwile żeby wejść na obroty, niewiem czy to normalne czy u mnie tylko tak było.

Niby to już babcia i średnio warto ładować w nią tyle pieniędzy ( prawie tyle co ogolnie jest warta r6 teraz)ale niechcę się jej pozbywać i chcę ją przywrócić do życia i mieć kolejne lata....

Swap silnika na ten bez wad.
Poszukaj w necie info. Zadzwoń do speedbike albo motohans.

Dzięki za podpowiedz.
To jedna z opcja jaką biore pod uwagę i to chyba jest najbardziej rozsądna.
W tym tygodniu odbiore moto od mechanika i będę się zastanawiał i szukał co dalej.

no niestety, kupowanie RJ03 to pchanie się w koszta i stres.
Ale nikt nie słucha jak "starsi" mówią/piszą "dozbieraj i kup se RJ05"

Co by nie gadać, to na koniec zawsze cena przesądza o zakupie. Ja jak kupowałem swoją to nawet nie czytałem o wadach i innych takich, tylko szukałem RJ11 w niskiej cenie i tyle Mam od 10 lat i będę miał jeszcze z 10. A kupiłem wręcz w ciemno, bo bitą z USA.