Witam wszystkich posiadaczy yamah.

Szukam pomocy. Mianowicie posiadam Yamahe R6 2002r. Przebieg motocykla 38 tyś, potwierdzony.

Na wstępie napisze, że świece ma nowe, odpala bez problemu na zimnym lub jak ma 100 stopni.

Ustawione + wyczyszczone gażniki, nowe swiece, nowy aku, cewki bez przebicia.
Motocykl bardzo ładnie pracuje, brak oleju w filtrze powietrza.

Moj problem, wygląda tak że motocykl na postoju jest bardzo czuly na manetke, wkręca się do 16 tyś lecz nie ma odciecia tego " tu tu tu tu" po prostu wyje.
Przy jezdzie , do 10 tyś chodzi jak pocisk , od koło 11- 12 tyś zaczyna nim szarpać, regulacje dawkami itp , nic nie pomogły. Ma ładownie na swiatłach 13,6v .
Moduł od spodu wydaję sie ładny, nie po przepalany, masa jest ok.

Czy ktoś miał owy problem z odcięciem?

Pozdrawiam.

Kończy się paliwo może? W sensie pompa w baku nie nadąża.
W 2002 też nie musi mieć odciecia zapłonu a odcięcie paliwa czyli wyje zamiast robić lutututu.

Pompę paliwa ma przy ramie, mniej wiecej na wysokości , fakt faktem nie mierzyłem jej ciśnienia, ale nie wydaje mi się aby był z nią problem. Wyjąłem gażniki ustawiłem dawke nawet na 3 obroty, smierdzi z wydechu benzyną oraz nawet pod czas jazdy wrzucałem mu ssanie aby zobaczyć czy co kolwiek to zmieni. Bez zmian.

Jeszcze jaka moge dać podpowiedz , pierwszy objaw był przed całym grzebaniem, ze nie mógł przebić się przez 12 tyś obrotów podczas jazdy, nie zawsze, ale w 80 %.
Wczoraj przesledziłem całe 60 stron z warsztatu, znalazłem może 3 podobne tematy własnie o te 12 tyś, ale nikt nie odpisał jaki był problem.

Co do odcinki, to może teraz przekręcam, bo tylko zerknąłem na temat na face , ale... Ogólnie szukałem tematu, ale jak to na face - śmietnik.
Jednak laska pisała, że chciała sprawdzić do ilu się wkręci jej R6 (starsze, ale wersji nie powiem). No i zatarła panewki, bo odcinki nie było u niej. O ile pamiętam, że w starszych nie było. Ale tu prosiłbym o wypowiedź innych. Miałeś wcześniej odcinkę i teraz brak, czy tak z ciekawości sprawdzasz teraz?

Po 2 tygodniach walki z tym skurwsynem.... własnie 20 minut temu znalazłem problem.

Temat do zamkniecia.

Kostka wychodząca z wiązki do impulsatora, ma dwa kable , jeden z nich czarno niebieski jest masowy. Przy sprawdzeniu rezystancji do wtyczki modułu pokazał mi 1.5.
Zacząłem gnieść na tą wiązke jeszcze raz, przeskakiwała do nawet 5.0.
Rozbiłem całą wiązke, sa tam Z konektory. Wyglądały jak nowe, a mimo to szalała masa. Zarobiłem nowe, motocykl chodzi jak pocisk do konca, i jest LUTUTUTTUTU

Pozdrawiam , i dziekuje za chęci pomocy.