Cześć,
ostatnio stałem się szczęśliwym posiadaczem RJ11. Wszystko jest idealnie oprócz jednej rzeczy do póki się nie dogrzeje (nie osiągnie 40 stopni) to silnik faluje jakieś 1200-1800 obrotów dodatkowo na wolnych obrotach jest dość głośny tak jakby łańcuch od rozrządu się przewijał?(nie wiem jak dokałdnie to określić) i podobno to nie rozrząd. Poprzedni właściciel mówił że odkąd zrobił przelot to tak się dzieje, na niskich obrotach też jakby silnik się dusił i konsultował to z mechanikiem i nie jest to nic poważnego. Wiem że to R6 i że mają być wysokie obroty aczkolwiek to normalne ze na niskich silnik tak "rzęzi". Mnie ta sprawa nurtuje podobno program na hamowni by załatwił sprawę. Oprócz tego ostatnio po zmianie oleju po rozgrzaniu silnika też około 40 stopni i przejechaniu 400/500m zapala się kontrolka od oleju, po zgaszeniu i odpaleniu ponownym już jej nie ma i do końca jazdy się nie pojawia, czyżby czujnik ciśnienia oleju?

Przelot powoduje falowanie obrotów i słychać bardziej sama pracę silnika. Kontrolka oleju pokazuje stan oleju a nie ciśnienie możliwe że się zawiesza.