Witam !

Czy jak klocki hamulcowe zostaną zalane olejem silnikowym to da się je ratować czy trzeba kupić nowe ? Mam EBC FA380HH (sinter)

mogły się "napić" oleju...
A na szali jest Twoje życie. zmień klocki a na przyszłość więcej ostrożności

Genealnie dzisiaj rozebrałem wszystko, wcześniej spryskałem zmywczem do hamulców i prawy komplet nie różni się niczym od lewego. a tylko lewy zacisk był brudny od oleju. Odtłuściłem tarcze i klocki i zaciski, opone i felge. Jutro wszystko poskładam i sprawdzę powoli na jakiejś prostej czy wogóle hamują. Nie były utopione w oleju tylko miałem parkingówkę i nie fart chciał że pękła obudowa alternatora i wyleciał olej, trochę poleciało po przednim kole.

Zrobiłem trasę ok 90km. I sprawdzałem klocki. Chyba się "uratowały.... zmienię profilaktycznie po sezonie.

Za moich młodych lat jak miałem rn12 i jeździłem na wyścigi na slovakiaring laga jedną lała tak że aż się dymiło. Wygrałem taki wyścig. Jeździłem do końca dni tych klocków. Tak hamowałem że gotował się olej i znikał. Słabo hamowało że jak założyłem nowe to czułem różnice.

Już jeździłem po mieście i leciałem w lekką trase i hamują. Kwestią jest tylko to że zmienię na SBS albo czerwone brembo bo z tych EBC nie jestem do konca zadowolony.

Jak już wstawisz sbs to żeby laga już nie lała byś miał super hamulce od razu

olej był nie z lagi tylko z silnika. Klocki SBS są hu**** ?

Sbs to najlepsze klocki