Od pewnego czasu borykam się z następującym problemem w mojej r6. Czasami się zdarz, że motocykl nie utrzymuje wolnych obrotów i gaśnie. Na początku myślałem, że to wina filtra powietrza. Wymieniłem go, ale dziś problem znowu się pojawił. Odpaliłem motocykl i wszystko ok. Rozgrzał się do jakiś 70 stopni i przy próbie ruszania ze wzniesienia go zdusiłem i zgasł. Po ponownej próbie odpalenia motocykla odpalał i od razu gasł. Obroty leciały do zera. Przytrzymanie na gazie pomagało. Przejechałem się jakieś 5 km i po pozostawieniu moto na wolnych obrotach było już ok. Czy może to być wina akumulatora? Jest już dość stary i ciężko czasem bywa z odpaleniem. Motocykl posiada 4 lata i był już ten akumulator. Problem ten pojawia się sporadycznie. W przeciągu 3 miesięcy wystąpił 3 raz.

jakieś inne objawy ? z rury ? stan oleju ?

Nie ma innych objawów. Stan oleju sprawdzam i jest OK. Spaliny z wydechu bez zmian. Motocykl ma moc i wkręca się na obroty, nie przerywa.