Witam, mam taka sprawę. podczas jazdy do powiedzmy ok 150 km/h jest wszystko ok, lecz podczas szybszej jazdy wystarczy 160-170 i więcej.. niekiedy nawet 140 lecz musi być wiatr, kierownica zaczyna latac na boki. w czym tkwi problem? czy można temu jakos zapobiec? dodam ze moja rn09 jest nakedem, wiec nie mam owiewek

A to latanie jest zgodne z obrotami koła?

Podobno jeżeli półki są nieskrecone albo uszkodzone to tak się dzieje, jeżeli to są drgania to felga albo tarcza.

Gdyby z felga bylo cos nie tak czy z tarczami to ten problem bylby rowniez przy mniejszych predkosciach. A obciążniki na kierownicy sa?

Zamiast obciążnikow są lusterka.. dodam że z pasażerem można lecieć śmiało 190-200. Pozatym zmienialem oponę kilka dni temu, została zalozona zgodnie ze szczalka na feldze i nie pasowały w ogóle zaciski, bo felgi była przesunięta w jedną stronę. Więc załoŻyłem tak jak było wcześniej. Czyli odwrotnie do kierunku szczalki.

No i prawdopodobnie tu lezy przyczyna. A lusterka lusterkami ale obciazniki na kierownicy powinny byc. A jeszcze jedno czy problem pojawił sie po zmianie opony czy byl jeszcze wczesniej?

Od kiedy kupiłem tak było, i takie lusterka były. To kupie i zobaczę co to będzie. Czymś się kierować przy wyborze tych ciezarkow?

A są drgania kierownicy?

A było wyważone koło ? W Passacie mam tak w zimowych oponach że drga przy dużych prędkościach i reklamowałam te opony i nic bo uważają że wszystko jest ok a na letnich auto jeździ idealnie.

Kierownica lata na boki, im szybciej i im większy wiatr to tym bardziej. Ale nie ma nic takiego żeby się trzeslo cały czas. Po prostu jak jadę sam, jest ładna pogoda, nie ma wiaterku to jadę 160 jest wszystko ok A jak już np 175 zaczyna latać na boki

krzywa felga albo guz opony
ewentualnie krzywe lagi albo pólka któras