Witam
Pytanie czysto z ciekawości. Czy warto dokładać Power Commander do R6 nowszej bądz starszej. Są jakieś odczuwalne różnice ?
Pozdro

Nie warto moim zdaniem. Lepiej tą kasę dołożyć do nowszego modelu lub przesiadka na R1

Powercommander ustawia wstryski na odpowiednią dawkę paliwa pod zadany układ wlotowo wylotowy czyli pod filtr powietrza oraz wydech czasami z dobrym efektem omijania exup. Profesjonalne wystrojenie będzie się odwdzieczalo jak u mnie większą mocą z dołu i bardziej liniowym przyrostem mocy, można czasami spotkać motocykle które osiągają 4 konie z tego wszystkiego a czasami gdy liczą cały układ wydechowy wraz ze strojeniem kilkanaście koni co jest bardzo odczuwalne. Zwykle strojenie dla zwykłego Kowalskiego co nie wniesie wiele. Natomiast jeżeli chcesz mieć dobrą mieszankę paliwa i by silnik był bardziej optymalnie nastrojony co przełoży się na zywotnosc to pc ma rację bytu. Ważne jest też to że tylko profesjonalne ustawienie map zapłonu da dobry efekt w pc. Co za tym idzie koszt PC oraz hamownia co w rezultacie nie jest tanie bo zakładam że pc kosztuje tysiak i strojenie tysiak. Jest opcja wyciągnąć gotowe mapy ze strony dynotec ale są to mapy pod konkretne zastosowanie układów co za tym idzie moE zdążyć się że będzie to idealnie pasowało lub będzie działało beznadziejnie i może wręcz zniszczyć silnik zalewając go paliwem. Zalewanie nie jest tak złe jak za duża dawka powietrza ale warto to wiedzieć bo żadko się spotyka power commandera wraz z igniotion systemem nastrojony pod zadany motocykl.

Reasumujac: warto jak masz kasę bo na moim przykładzie rn22 działa to wszystko doskonale, mam olbrzymia moc na dolnym zakresie obrotów i dość liniowe oddawanie mocy, do tego pisząc wprost mam zaprogramowane dokładnie kiedy ma strzelać z rur a nie jak to bywa z przypadku bez powercommandera.

W nowoczesnych motocyklach wszystko co można zrobić na PC można też ustawić na ECU co czyni PC bezsensownym wydatkiem ale jeszcze 10 lat temu nikt nie miał o tym pojęcia i starsze motocykle za sprawą pc po prostu łatwiej i taniej można zestroić.

Mad ale w R1 masz elastyczny litrowy silnik, który daje jakieś możliwości.

z 600ccm nie wyciśniesz super dołu czy środka. na górze może 1 a może 2 KM dojdą.
w RJ 11/15 nie ma bata żeby zrobić dół i środek bo ten silnik nie do tego został zaprojektowany.
W RJ 095 również nie widzę sensu bo to idealna 600ccm, moc dosyć wysoka, liniowa i dostępna już od 8000 RPM. 2 konie na górze obrotomierza nie zrobią nikomu różnicy bo na ulicy się nie da jeździć do końca obrotomierza ciągle żeby czuć tą moc.

jak sobie przeliczę 2KM przyrostu za 2000PLN.....
Nijak mi się to nie kalkuluje

Jak torujesz i budujesz zaawansowaną elektronicznie maszynę z PC, QS i innymi zabawkami to zakładaj. Jeśli nie to wydaj te pieniążki na ochronę motocyklisty

Racja. Dlatego trzeba kalkulować. Do torowania zdecydowanie warto założyć PC właśnie dlatego że wystarczy się pomylić przy zmianie biegu czyli jest za wysoki i moto nie ma mocy i tracisz sekundy a ten kto będzie miał zoptymalizowany silnik z PC straci sekundę może dwie mniej i oto tu chodzi. Podobne zasady panujące na wsi jak jedzie grupa motocyklistów, każdy ma inną markę i bolida, odwijasz gas z trzeciego biegu i każdy się zachwyca jaki masz ciąg od dołu. Wiem bo takie akcje przeżyłem.

Dzięki chłopaki za odpowiedzi . Żadko się zdarza otrzymać tak profesfonalną i satysfakcjonującą odpowiedź.
Pozdro