Oczywiscie na wstepie mowie, ze temat nie nawiazuje do mojej R6 D W skrocie, kolega sprzedal gsxr 1000 k3 za 10 000 zl znajomemu (bardzo dobra cena jak za stan oryginalny + PC + full akrap i inne bajery) gosciu zrobil 1500 km i nagle okazalo sie, ze bardzo bierze olej, wiec zamiast pojechac do mechaniak stwierdzil, ze tak ma byc nalal nowego i pojechal w trase, po drodze zapalial sie czerwona lampka oleju i wrocil do domu... Niestety bylo za pozno i poszla panewka, moto odpala, ale harczy i tutaj przechodze do rzeczy, czy w tym wypadku trzeba caly piec wymieniac ? jakie sa mozliwosci ? i ile to moze kosztowac w najgorszym wypadku, pytam gdyz cena wyjsciowa na ta chwile to 6 000, a jeszcze mozna cos zbic i mysle czy nie kupic i nie zrobic

A ze jestem blady w tym temacie to pytam ZNAFCUW

Skoro poszła tylko panewka,to kupuj i wymień,opłaca się w chuj Ale tak na serio ,to nie wiadomo co poszło(chyba,że zaglądaliście do środka,że mówisz,że to panewka) bo kiedy brakło oleju,jak silnik był eksploatowany (nie tylko podczas braku oleju), ile on jechał i jak gdy wracał do domu.Może być tak,że nie wiele się uszkodziło,a może być odwrotnie.Według mnie trzeba by zerknąć do środka-nie da rady tak dosyć dokładnie ocenić zużycie,tym bardziej tak z opisu,jedynie osłuchanie na żywo w około silnik może coś powiedzieć więcej....tak myślę

trzeba kupić silnik dobry i go przełożyć
i tyle

teoretycznie taki sam bez akcesoriów powinien być tani

ja tam miałem: kupiłem RN12 z zakatowanym silnikiem, po 2 tygodniach panewka poleciała i kupiłem silnik bez akcesoriów dość tanio, niestety okazało się ze silnik 2006 miał inne sprzęgło i wtopiłem 2 tys dodatkowo wtedy.

hmmm widze ze to tego modelu troche kosztuje piec 2500-3500, jaki jest przyblizony koszt robocizny za przelozenie wszystkiego ?

chyba ze kupic i wystawic jako uszkodzony i poczekac bo gosc jest narwany mega chce wszystko na juz ewentualnie na czesci go puscic

Czerwona lampka oleju i on jeszcze na tym jechał? Nie ma co, niezły kretyn.

noo ja wiedzialem, ze to moto dlugo nie pociagnie u tego kolesia... mowilem koledze, ze tak koncza zywot legendy i sie sprawdzilo w tamtym tygodniu sprzedalem zxr750 92 rok (klasyk) mojego taty gosciu przyjechal 500 km spod Warszawy w dresie i zapytal czy mu sprzedam kask i rekawice jakies, wygrzebalem jakies starocie i w 10 oC gosciu wybral sie na wycieczke i mowie do taty TAK KONCZA ZYWOT LEGENDY ile czekalismy ? 3 h pozniej gosciu dzowni i mowi ze moto sie zepsulo, ja nie moglem uwierzyc ale przyszla mi 1 mysl do glowy, pewnie kranik byl na rezewe przekrecony skonczylo sie paliwko i krecil rozrusznikiem do bolu i poszla pompa... po kilku godzinach zadzwonil i powedzial, ze mechanik stwierdzil, ze to pompa... wiec musial wrocic do domu i przyjechac na 2 dzien

hit

ja dorzucę też ciekawostkę: mój brat miał Thundercata i miał już totalnie sprany łańcuch i oczywiście na jesień ostatni wyjazd i na A4 jadąc na maxa zaświeciła się kontrolka czerwona oleju, od razu luz i wyłączyłem silnik. Okazało się że łańcuch był tak luźny że zeszlifował aluminiowy kawałek obudowy wysprzęglika i wylewał się olej . nie jechałem dalej . silnik był w pełni sprawny . ta część na allegro za 60 zł. łańcuch nówkę wtedy kupiłem bratu.