hmm jak na sprzęt 2010rok to spore osiagniecie Wiem jak jezdzi ten stary wyga. Na torze Assen czy Zaindfort jest czestym bywalcem. Moto jezdzi jak jezdziło po wyjezdzie z salonu mimo paru modyfikacji. Ktoś wymysla bajki o wybuchajacych silnikach w bmw. Nigdy nie widziałem ogladajac WSBK czy Stock 1000 by w bmw wybuchł silnik, gdzie w Dukacie zdaża sie to regularnie. Nie chce negowac innych marek ale w kwesti budowy motocykli reszta powinna sie uczyc jak budowac superbika. Motocykl w tak krótkim czasie osiagnoł taki sukces. Bezpodstawnie nie chwaliły by go takie portale motoryzacyjne jak MCN czy motorrad.de itp..

No nie, "stara gwardia" się obudziła! Jarson witam, dawno nie "widziałem" kolegi.
A w temacie żywotności sprzętów wkleje swój cytat z postu, który zamieściłem w innym temacie związanym z awariami rn19:
"Ja swoją RN19 mordowałem na wszystkie sposoby. Motor pałowałem jak tylko można, obrotomierz częściej był na czerwonym polu niż przed nim, na autobanie przez kilkadziesiąt kilometrów licznik zacinany na 299. I co? I nic, moto chodziło jak ta lala, nie brało oleju i nie było żadnych usterek. A dlaczego? Bo R1 służy do pałowania i mordowania, ale na szosie. A nie "odcinki" zapłonu na chodniku, pod garażem czy na parkingu przed dyskoteką. Morduj R1 na trasie i nic jej nie zrobisz."

Co do Bumki to nie żadne plotki. Aprilię też wszyscy chwalili a korbowody wylatywały z różnych stron silnika . Cebra wygrywała testy a nawet fabryka przyznawała, że ich nowy litr może pić do 1,5 litra oleju na 1tys km. Wielki zachwyt nad nową ZX10 ale Kawa wycofywała wszystkie egzemplarze z rynku bo na dystansie pierwszych kilkuset kilometrów nic nie zostawało z tłoków. Szydera , to ja już chyba zostaję przy R1.

Ja swoją R1 Rn09 sprzedałem z przebiegiem ok54tys km (moto spedziło na kole multum czasu.. robiłem gumy nawet do 1km) Poprzedni wlasciciel robił tak samo. Jak kupiłem motocykl przy stanie 40tys km to musiałem zrobic 2 bieg i to była jedyna ingerencja w silnik. Fakt faktem starałem się motocykl (po za gumą) kręcić do 10 tyś nigdy do odcinki. Olej regularnie co 6tys wymiana (poprzedni wlasciciciel roibł tak samo). Motocykl sprzedałem kumplowi w lipcu i tez nawinął kilka tysięcy na nim i to non stop praktycznie zmiana biegów na odcince a motocykl od zalania oleju do wymiany wymaga jednej dolewki. Myslę, że R1 Rn09 przy dobrym serwisowaniu motocykla (głównie chodzi o regularną wymianę oleju i przy gumowaniu ZAWSZE trzeba pilnować, żeby okienko z olejem było zalane całe i jeszcze z 200ml ponad) i traktowania go tak jak się powinno traktować super sporta a nie jakiegos turystyka to spokojnie 100 tyś km wytrzymuje a pewnie i lepiej.

Witam Bundes, czasem zaglądam na forum ..

Chyba jednak nie oglądasz zbyt uważnie wyścigów. W 2011 to się może mniej zdarzało, ale w 2010 bardzo często, szczególnie w stocku1000. Nawet w polskim pucharze BMW padło kilka sztuk.
A co do zwykłych, drogowych egzemplarzy. Właśnie po tej "awarii" okazało się w serwisie, że BMW robiło wszystko, aby ukryć fakt niedopracowania nowego modelu (podejrzeli od japońców co nie co jak się robi sportowe motocykle, ale nie wszystko udało się skopiować) Kumpel dostał od razu nowy silnik, bez próby naprawy starego. I tak się działo ze wszystkimi uszkodzonymi egzemplarzami. No cóż BMW za dużo zainwestowało w marketing, aby teraz się okazało, że ich "super" sportowym motocyklem mogą jeździć tylko babcie na zakupy

czysta prawda Jarson japonczyk to japonczyk .. jeden bedzie latał pol wieku drugi 1,5 tys km i po silniku