a ja się odłamię, i powiem że R6 (mowa o 03-05) dla wysokich według mojego odczucia nie jest przyjazna. Dla mnie osobiście (181cm) jest jeszcze ok choć już się robi czasem ciasno chociaż jestem chudy jak patyk (niekiedy dotykam kolanami o te plastikowe czarne nakładki przykręcane do ramy) Siodło względem ziemi wysoko, ok, ale moto dla dużych ludzi troszkę wg mnie małe (to że małe to dla mnie paradoksalnie zaleta bo zwinne, poręczne, krótkie itp.), a siedzenie znów ma na szerokie dupsko.. hehe
mimo to pewnie dlatego że R6 mi już weszła w krew jeździ mi się na niej najlepiej bo się przyzwyczaiłem. Wcześniej miałem nakeda więc troszkę inaczej z pozycją. Na początku strasznie trudno mi było się przyzwyczaić, R6 zupełnie mi nie pasowała. Teraz jeżdżąc też chwile na nakedzie czułem się jak w Cadillacu. Nadgarstki to temat oddzielny, po 200km bolą (przynajmniej mnie). Jeszcze zależy jaka jazda. Generalnie na R6 nie da się jeździć z prędkościami przelotowymi 70-100. Wolna jazda na tym motocyklu fizycznie męczy moje ręce, barki. Powyżej 110-120 moje ciało dostaje dopiero odpowiedni podmuch powietrza by odciążyć nadgarstki. Ogólnie NIE NARZEKAM
już tak się przyzwyczaiłem do tej z początku niewygodnej pozycji że teraz jest super wygodna
to moja "nieco" rozbudowana własna opinia.