Teraz jest 28 kwi 2024, o 15:53

napedMotocyklowy.pl napedMotocyklowy.pl





Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Kilka pytań po wypadku
PostNapisane: 28 cze 2013, o 15:00 
Offline
kursant

Dołączył(a): 1 gru 2010, o 21:44
Posty: 126
Lokalizacja: Wieluń/Poznań
Sprzęt: R1 rn12
Imie: Adam
Witam. Miałem 2 tygodnie temu wypadek na moto. Pani z osobówki wykonała manewr skrętu w lewo na parking, lecz dziwnym trafem nie zauważyła mnie z przeciwka i wymusiła pierwszeństwo. Próbowałem odbić na prawo, myślałem że zdąży mnie zauważyć, wtedy jakoś zmieściłbym się po chodniku i ominąłbym ją, lecz niestety dalej twardo jechała, efektem tego było uderzenie jej po skosie w przód. Na hamowanie było za późno gdyż byłem już bardzo blisko. Spadłem z moto, po czym motocykl niestety uderzył w pobliski słupek betonowy. Ewidentna wina pani, nawet powiedział mi to policjant w karetce, pani zresztą się przyznała. Na początku policjanci coś tam mówili że będzie to traktowane jako kolizja, lecz później zakwalifikowali to chyba jako wypadek. W końcu odwiozła mnie karetka i ja ucierpiałem fizycznie, więc nie mogą raczej tego traktować jako kolizję, tym bardziej że moto skasowane. W szpitalu spędziłem trzy dni, miałem operację kolana. Na miejscu pani nie dostała żadnego mandatu. Byłem na policji po jakąś notatkę lecz otrzymałem odpowiedź że sprawa nie jest jeszcze zakończona i teraz ani ja nie wiem co jest grane ani ta pani. Nikt nigdzie nie został jeszcze wezwany a bez orzeczenia winy nie mogę chyba starać się o odszkodowanie. Co z tym dalej robić? Iść jeszcze raz na policje czy czekać aż się odezwą? Druga sprawa to chciałbym zapytać ile może być warte moto po takim wypadku? Uszkodzone zostało:
Felga przód pęknięta,
Górna półka wyrwana i pęknięta na pół,
Dolna półka skrzywiona
Połamana czasza i szyba
Popękane owiewki boczne oraz wszystkie wypełnienia z przodu
Stelaż przód pęknięty
Lekko wgięty kolektor wydechowy
Złamany lewy set, w prawym wygięta dźwignia hamulca
Lekko obtarty zadupek
Połamane kierunki przód
Wygięte klamki
Połamane uchwyty od lamp przednich
Cała reszta jest ok, rama nie tknięta, minimalnie tylko widać obtarcia z lewej strony, lagi też proste, silnik nie ruszony, ogólnie tylko ten przód ucierpiał, tył jest nie tknięty praktycznie. Moto przed wypadkiem było można powiedzieć w idealnym stanie, silnik igła, z motocyklem nie miałem absolutnie żadnego problemu przez dwa sezony, więc szkoda mi takiego moto. Znając życie rzeczoznawca będzie chciał orzec szkodę całkowitą, więc chciałbym zorientować się ile jest warte moto w takim stanie, ewentualnie ile wyszła by naprawa tego wszystkiego? Nie chciałbym dać zrobić się w balona i dostać jakiejś śmiesznej kwoty, tym bardziej że na moto zbierałem strasznie długo. Dodam że moto to R1 rn12 z 2005 roku. Z góry dzięki za odpowiedzi.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Kilka pytań po wypadku
PostNapisane: 28 cze 2013, o 17:24 
Offline
świeżak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lis 2012, o 17:34
Posty: 58
Lokalizacja: Ciechanów
Sprzęt: aktualnie brak
Imie: Patryk
Lokalizacja: Ciechanów
Witaj Kolego. Wracaj do zdrowia to po pierwsze. Po drugie wiem ze swojego doświadczenia że musiałem się dobrze nalatać po urzędach itp. żeby dostać dobre odszkodowanie w podobnej sytuacji. Więc radziłbym Ci przejść się na policję i zapytać, pogadać co i jak. Bo wiem z niektórych przypadków że sprawcy dawali 500zł pandat, 5pkt. I tyle. A co do moto to hmm najlepiej sam oceń szkody, tzn. zobacz po ile chodzą NOWE części które zostały uszkodzone. I odejmnij to od ceny średniej motocykla. Co prawda, nie powinni orzec że moto całkiem skasowane bo jak opisujesz to tylko mała część. To w sumie tyle. Jak coś to pytaj :)

_________________
Motocykle to nie wszystko, ale bez wszystko było niczym


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Kilka pytań po wypadku
PostNapisane: 28 cze 2013, o 22:30 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 cze 2011, o 20:22
Posty: 5411
Lokalizacja: ʍoʞɐɹʞ ________ Niepołomice
Sprzęt: RN23
Imie: MIŚ
Lokalizacja: MałoPOLSKA
za około 5tys może się wyrobisz jeśli będziesz chciał utrzymać stan idealny bo na allgero różne te używki. Ja stelaż przedni kupiłem za 370 zł z hong kongu :), ale co z czachą, też by pasowało z chin za grosze kupić i pomalować bo czasze dostać to cud a na ebayu z chin pełno ofert.

Warto było by też sprzedać na częsci motor jak już coś to wyrwał byś sporo kasy po roku czasu wiecej niż za sprzedaż całości. Przykład: jeśli masz niebieski model to od razu biore bak paliwa :)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Kilka pytań po wypadku
PostNapisane: 28 cze 2013, o 23:03 
Offline
świeżak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2013, o 11:15
Posty: 44
Sprzęt: R6 RJ095 Raven
Imie: Damian
Lokalizacja: Wroclaw
Adam, siłą rzeczy będziesz miał szkodę całkowitą. Nawet nie jesteś w stanie sobie wyobrazić ile kosztują owiewki, lampy i inne duperele w serwisie yamahy, to jest moto, ilość zamiennikow jest ograniczona praktycznie do 0 .Ceny czesci kosmiczne,rzeczoznawca to widzi, do tego powyzsza( badz juz nie musi) stawke godzinowa za mechanika i lakiernika i masz, szkoda calkowita. Gwarantuje Ci, że jeśli chcesz, możesz bez problemu odzyskac wartość rynkowa moto bez żadnych spraw, pod warunkiem, że je sprzedaż, bo zapewne wartość wraku dostaniesz zawyżoną.
Daj znać jak się dalej potoczyła sprawa, poradzimy.
ps. to, że sprawa jest w toku nie oznacza wcale, że nie możesz zglosić szkody !
znam takie przypadki, że odszkodowanie zostało wypłacone pomimo odbytej sprawy. pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Kilka pytań po wypadku
PostNapisane: 29 cze 2013, o 11:16 
Offline
kursant

Dołączył(a): 1 gru 2010, o 21:44
Posty: 126
Lokalizacja: Wieluń/Poznań
Sprzęt: R1 rn12
Imie: Adam
Mad, jeśli już miałbym naprawiać to myślałem nad kupnem całego kompletu owiewek, które są na allegro, tylko mnie wiem jak z ich jakością. Tak się składa że mam właśnie niebieski model a bak posiada tylko maleńką wgniotkę z prawej strony. Co do ubezpieczalni to nie wiem czy mogę coś działać gdy policja nie podała jeszcze winnego zdarzenia, choć jest oczywiste kto nim jest. Zdaje sobie sprawę ile kosztują oryginalne części w aso i wiem że rzeczoznawca będzie dążył do szkody całkowitej. Wartość rynkową będzie zaniżał, a wartość wraku zawyżał tak aby wypłacić jak najmniejszą różnicę, a nie chciałbym dać zrobić się w balona, dlatego pytałem ile mniej więcej taki wrak jest jeszcze wart i czy nie będzie problemu z jego sprzedażą. Trochę nie sprawiedliwe jest to że poszkodowany musi sam martwić się, aby później odzyskać resztę pieniędzy i męczyć się ze sprzedażą wraku. Powinni bez problemu wypłacić mi całą wartość moto i ewentualnie niech sobie je zabiorą.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Kilka pytań po wypadku
PostNapisane: 30 cze 2013, o 13:32 
Offline
przyszły mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2012, o 22:21
Posty: 917
Sprzęt: xv 750
Imie: Krzyś
Pisz do Jano należy Ci się odszkodowanie za motocykl i za uszczerbek na zdrowiu sprawa raczej pójdzie do sądu bo masz uszczerbek na zdrowiu powyżej 7 dni tylko nie wiem czy te 7 dni to nie trzeba być w szpitalu, miałem taki sam wypadek jak Ty i masz rok czasu w plecy jak to pójdzie do sądu a i ubezpieczyciel nie będzie wyrywny odszkodowanie należy się też za ciuchy i np za zawartość plecaka czy jakiegoś tam bagażu. Jak sprawa pójdzie do sądu to idź jako oskarżyciel posiłkowy będziesz miał wgląd do dokumentów ja o tym nie wiedziałem i jak chciałem odpis wyroku to mi tego nie dal bo byłem poszkodowanym i świadkiem i żeby dostać kwity to miałem pisać podania wnosić opłaty itp Jano wszytko Ci wytłumaczy bo to raczej jego chleb powszedni. Szybkiego powrotu do zdrowi i jazdy.

_________________
Lewy pas i gaz, przednie koło w górze nie daj się wyprzedzić furze:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Kilka pytań po wypadku
PostNapisane: 3 lip 2013, o 13:42 
Offline
świeżak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 sie 2010, o 12:39
Posty: 74
Lokalizacja: Warszawa
Sprzęt: GSX-R 750 K6
Imie: Janusz
Jak tam AdamRS - kilka dni minęło, coś się ruszyło w sprawie?
Jeśli nie, to przejdź się na milicję i powiedz, by podali Ci:
- imię i nazwisko i adres tej kobiety,
- jeśli kierująca samochodem nie była właścicielem auta, to imię, nazwisko, adres właściciela,
- nr rej. samochodu oraz informację, gdzie jest ubezpieczony i nr polisy.
oraz by wydali Ci notatkę funkcjonariuszy przybyłych na miejsce zdarzenia.

Gdyby coś się sadzili, że nie mogą podać Ci danych przez wzgląd np. na ustawę o ochronie danych osobowych, to zwróć im uwagę, że na podstawie art. 44 ust. 1 pkt 4 ustawy Prawo o Ruchu Drogowym, zwanej popularnie kodeksem drogowym, dane o które się zwracasz, zobowiązany jest Ci podać sam uczestnik wypadku. Jako że zostałeś zabrany przez karetkę i nie miałeś możliwości tych danych uzyskać, teraz wydać Ci je musi policja. Jeśli dalej posterunkowy będzie odmawiać, to poproś o jego imię, nazwisko i stanowisko służbowe, żeby napisać na niego skargę (kiedyś już taką pisałem, komendant wysłał odpowiedź z przeprosinami).

Z notatką policji zgłoś się do ubezpieczalni, by zgłosić szkodę. Część ubezpieczalni załatwi to przez infolinię, inne przyślą Ci swoje formularze do wypełnienia, jeszcze inne przyślą rzeczoznawcę i on będzie miał przy sobie kwitki do wypełnienia. Trzeba będzie opisać przebieg wypadku, podać nr Twojego prawa jazdy itp. (jeśli prawka nie masz, a wypadek był z winy tej drugiej osoby, odszkodowanie też Ci się należy).
Wskaż rzeczoznawcy każdą zniszczoną część, każdą porysowaną śrubkę - wszystko, by niczego nie przeoczył. Zanim podpiszesz kwit, który da Ci do podpisu, upewnij się, że wymienił wszystkie uszkodzone elementy.

Później będzie to wyglądało tak:
1. Ubezpieczalnia określi wartość bazową pojazdu, czyli wyceni ile moto było warte przed wypadkiem.
2. Określi wartość pozostałości pojazdu (obecnie duże ubezpieczalnie pracują z handlarzami, mają swoje strony aukcyjne dostępne tylko dla nich, wrzucają tam foty i info o uszkodzeniach pojazdu, a handlarze licytują się, ile który da za wrak),
3. Dostaniesz info, że moto ich zdaniem było warte załóżmy 18.000 zł, wrak jest warty 10.000 zł, więc oni wypłacą Ci 8.000 i możesz sobie zatrzymać wrak, a jak nie, to przyjedzie ich handlarz i on go zabierze i zapłaci Ci 10.000 (wskazane kwoty są orientacyjne, nie wiem ile warte jest Twoje moto i wrak, to tylko przykład, by przybliżyć schemat działania).

Poza tym należy Ci się zadośćuczynienie za doznany ból i cierpienia. Zbieraj więc wszystkie kwity od lekarzy, rób kopie recept, zbieraj paragony za leki, a najlepiej proś w aptekach, by wystawiali Ci tzw. rachunki imienne z Twoimi danymi, lub faktury. Słowem gromadź absolutnie wszystko, co jest związane z Twoim leczeniem - w tym paragony z taksówek, jak będziesz jeździł na konsultacje lekarskie itp. Za wszystko to należy Ci się odszkodowanie i zadośćuczynienie.
Gdybyś miał pytania, to na PW podam Ci telefon, to pogadamy.

Szybkiego powrotu do zdrowia!!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Kilka pytań po wypadku
PostNapisane: 3 lip 2013, o 15:28 
Offline
kursant

Dołączył(a): 1 gru 2010, o 21:44
Posty: 126
Lokalizacja: Wieluń/Poznań
Sprzęt: R1 rn12
Imie: Adam
Witam. Więc tak. Byłem wczoraj na policji. Funkcjonariusz poinformował mnie że jak na razie przekwalifikowują zdarzenie z kolizji na wypadek. Rzekomo od razu po wypadku nikt w szpitalu nie chciał udzielić informacji jak długo potrwa moje leczenie, więc zakwalifikowali to jako kolizję, dopiero później otrzymali informacje że leczenie potrwa powyżej 7 dni więc muszą to zmienić jako wypadek. Wziął ode mnie numer telefonu i powiedział że będę wzywany na przesłuchanie oraz sprawczyni również. Podobno jeśli sprawczyni podda się dobrowolnie karze to sprawy w sądzie może nie być. Dane sprawczyni mam, zresztą mam z nią kontakt w razie czego. Co do notatki policyjnej to niestety, ale stwierdził że nie mogą mi jej udostępnić, gdyż właśnie obowiązuje ich ochrona danych osobowych, dopiero w sądzie mógłbym mieć do tego wgląd. Funkcjonariusz oznajmił że szkodę mogę już zgłosić, a ubezpieczalnia sama zwróci się do nich po notatkę. Szkodę rzeczową zgłosiłem wczoraj telefonicznie, dziś już dzwonił do mnie rzeczoznawca, jutro przyjedzie na oględziny. Rozumiem żeby podać jak najwięcej usterek aby wartość wraku była jak najmniejsza. Do tego dołączę zniszczony kask, buty, rękawice oraz zniszczoną komórkę. Co do szkody osobistej to nie wiem, ale chyba będę ją zgłaszał po zakończonym leczeniu tak?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Kilka pytań po wypadku
PostNapisane: 4 lip 2013, o 01:30 
Offline
świeżak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 sie 2010, o 12:39
Posty: 74
Lokalizacja: Warszawa
Sprzęt: GSX-R 750 K6
Imie: Janusz
Ale bzdur Ci ten pies nagadał - ręce opadają. Ale cóż bywają i lepsi - ostatnio na parkingu przed sklepem ktoś wjechał w samochód kolegi i uciekł z miejsca wypadku. Na psiarni posterunkowy Trąbalski odmówił przyjęcia zgłoszenia ponieważ "poszkodowany nie przedstawił zaświadczenia o wysokości szkody". No tylko łeb urwać takiemu gamoniowi. Jebaniec wymyślił to sobie, bo mu się nie chciało wszczynać dochodzenia. Po tym jak usłyszał, że skoro odmawia przyjęcia zgłoszenia, to niech wyda oświadczenie o odmowie na piśmie z uwzględnieniem imienia, nazwiska i stanowiska służbowego, by kolega wiedział na kogo ma naisać skargę, to nagle zmienił zdanie, wypełnił całą papierologię i zapewnił, że zwróci się do sklepu, by udostępniono zapis z kamer na parkingu. A ilu ludzi w takich sytuacjach daje się spławić?
Stróże prawa psia mać...

Wracając do Twojej sprawy - ważne, że w ubezpieczalni szkoda jest zgłoszona i odwiedzi Cię rzeczoznawca.
Przedstaw mu wszystko, co zostało zniszczone - nie tylko motocykl i elementy Twojego ubioru, ale jeśli wiozłeś w plecaku np. lap topa, który się rozsypał, albo w kieszeni telefon został uszkodzony, też mu to pokaż.

Co do zadośćuczynienia za ból i cierpienia, to możesz poczekać do czasu zakończenia leczenia i wtedy przedstawić ubezpieczalni pełną dokumentację związaną z Twoim powrotem do zdrowia i zażądać zwrotu kosztów oraz zadośćuczynienia.
Możesz też już teraz przedstawić im to co zgromadziłeś do tej pory, bo ubezpieczyciel ma obowiązek wyłożyć środki na koszty leczenia w trakcie jego trwania.

Jeśli jesteś na zwolnieniu lekarskim, będziesz dostawał mniejsze wynagrodzenie - ubezpieczalnia musi Ci to wyrównać. Podobnie jeśli prowadzisz własną działalność gospodarczą i na skutek wypadku nie możesz jej wykonywać - za to też muszą Ci zapłacić stosowne wyrównanie w ramach zwrotu utraconych korzyści.
W tym temacie: viewtopic.php?f=35&t=2713 masz wskazane, rekompensaty jakich szkód możesz żądać w związku z wypadkiem.

pzdr!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Kilka pytań po wypadku
PostNapisane: 11 lip 2013, o 16:42 
Offline
mistrz toru
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 kwi 2010, o 13:51
Posty: 1248
Lokalizacja: piwniczna
Sprzęt: r1
Imie: darek
taki czlowiek jak Jano to złoto


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Theme designed by stylerbb.net © 2008
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group sem pozycjonowanie seo
Linki partnerskie:
gsx-r forum Motul 5100 Zestawy napędowe zestaw napędowy opony motocyklowe Zębatki sunstar


Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO
Strefa czasowa: UTC + 1