r1r6.pl https://r1r6.pl/ |
|
Tor w Radomiu https://r1r6.pl/technika-jazdy/tor-radomiu-t8248-70.html |
Strona 8 z 10 |
Autor: | PajakR6 [ 7 sty 2013, o 11:56 ] |
Tytuł: | Re: Tor w Radomiu |
faker napisał(a): ja na ten przykład pierwsze kroki stawiałem na torze w brnie potem sloawcja, sie nie pierdoliłem i na drobne nie rozmieniałem Dkoładnie jak faker pisze jak sie bawić to sie bawić |
Autor: | Iskra [ 7 sty 2013, o 16:55 ] |
Tytuł: | Re: Tor w Radomiu |
no nie każdy ma tyle hajsu na tę zabawę która i tak jest dosyć droga tym bardziej na tor;) |
Autor: | marcinrednose [ 8 sty 2013, o 16:22 ] |
Tytuł: | Re: Tor w Radomiu |
Iskra napisał(a): no nie każdy ma tyle hajsu na tę zabawę która i tak jest dosyć droga tym bardziej na tor;) raz pojedziesz to będziesz musiał oszczędzać na skarpetkach |
Autor: | Iskra [ 8 sty 2013, o 22:45 ] |
Tytuł: | Re: Tor w Radomiu |
Hehe dokladnie, no i tak bywa |
Autor: | maran6 [ 9 sty 2013, o 09:34 ] |
Tytuł: | Re: Tor w Radomiu |
marcinrednose napisał(a): maran6 napisał(a): Radom warto odwiedzić, ładowanie się na początek na Poznań, może zaskoczyć. A w Radomiu osiągniesz max 120km/h, a i to łatwe nie będzie. Da się pojechać odrobine więcej, ale nie jest to łatwe. może i się da. zresztą prędkość maksymalna nie jest aż taka ważna. |
Autor: | maran6 [ 9 sty 2013, o 09:37 ] |
Tytuł: | Re: Tor w Radomiu |
faker napisał(a): maranie, na poczatek czego na początek nauki. Jazda po torze, to praca nad techniką jazdy, patrzenia etc. Można po prostu nieświadomie odwijać. Ja wolę pracować nad świadomością. |
Autor: | faker [ 9 sty 2013, o 10:23 ] |
Tytuł: | Re: Tor w Radomiu |
nie zgodze sie z tym , ale kazdy uczy sie inaczej, (ma inny tok nauczania) potem jak juz wspomniałes sie jedzie na duzy tor i dalej sie nie umie jezdzic. to po co sie rozdrabniac, moim zdaniem według mnie, powinno sie robic tak, a mianowicie. wiadomo jezdzic na motorze jako tako umiesz bo przeciez nie bedziesz sie dopiero uczył (wsiadł pierwszy raz w zyciu na motor i pojechał n tor) czyli, jedzic umiesz po nabraniu wprawy decydujesz sie na jazde po torze bo ulica juz nudzi i jedziesz np: na karting i sie tam pocisz trudzisz to wte to we wte przycierasz pierwszy raz kolana jestes gosc, katring sie nudzi bo mimo wszysko wolny jest. jedziesz na duzy i dupa zbita wszysko od nowa, dlaczego? dlatego ze nie umiesz hamowac, nie wiesz ktoredy jechac z jaka predkoscia pokonywac zakrety. dlatego warto wykupic sobie np:słowacje z Grandysami lub innym organizatorem, idziesz do grupy C.(poczatkujacych) gdzie dostajesz instruktora np: B Wiczynskiego albo innego D Bukowskiego, krory wytłumaczy organoleptycznie co i jak i do czego, jak szybko jechac na jakim biegu z ktorej strony toru w ktorum miejscu hamowac, czego chciec wiecej.. po takim szkoleniu tych kartingowcow mijasz jak tyczki.. jak fakerek na brnie. http://www.youtube.com/watch?v=DHvvDWt6 ... cQ&index=4 |
Autor: | Hubson [ 9 sty 2013, o 15:33 ] |
Tytuł: | Re: Tor w Radomiu |
Sorry, że może nie nawinę bezpośrednio do tematu. Faker wyżej napisałeś o torowaniu z instruktorami. Ile kosztuje taki wypad i skorzystanie z pomocy instruktorów? I czy takie "szkolenie" kończy się jakimś egzaminem? |
Autor: | marcinrednose [ 9 sty 2013, o 16:00 ] |
Tytuł: | Re: Tor w Radomiu |
Zgadzam się. Jak jedziesz po kartingu na duży tor to nauka zaczyna się od początku. Zakręty są szybsze, hamowania mocniejsze, przyśpieszenie zupełnie inne i jeszcze zmieniasz biegi Jednak w kilku procentach karting się przydaje. Uczysz się ciasnych wolnych zakrętów, uczysz się rozluźniać ręce, uświadamiasz sobie że płynna jazda jest wydajniejsza niż nagłe zrywy i hamowania, zauważasz że mocniejszy przechył nie zawsze jest konieczny, zaczynasz dostrzegać, że zakręt pokonasz szybciej jak się szybciej złożysz i szybciej odprostujesz - nie pałując w przechyle bo cie wyniesie. To wszystko możesz dostrzec i przećwiczyć na kartingu. Oczywiście można o tym przeczytać, ale samo czytanie nic nie da. Ja o tym czytałem, ale jak ruszasz z linii startowej na torze to o wszystkim zapominasz po odkręceniu manetki. Jak przerobisz to w praktyce to dopiero cokolwiek zostaje w głowie. Przynajmniej u mnie tak było. Oczywiście można to robić na „dużym” torze, ale jest to droższe i wywrotka bardziej boli. |
Autor: | maran6 [ 9 sty 2013, o 16:10 ] |
Tytuł: | Re: Tor w Radomiu |
W moim przypadku trajektoria, pozycja, luźne ręcę przy hamowaniu były ćwiczone na kartingu i nie wyobrażam sobie tego inaczej. Na poznaniu zostało przyzwyczajenie się do prędkości, zmiany biegów. Spotykałem wielu kozaków z poznania na radomiu i nie ogarniali kompletnie. Każdy robi to po swojemu. Sekwencję przejazdu przez zakręt mogę również ćwiczyć na kartingu i obawiam się, że jeśli pojadę w sezonie raz na 2 tygodnie na karting przyniesie lepsze efekty niż 2/3 wypady na duży tor w roku. Ale ja się nie znam, kolan nie poprzycierałem i zrobiłem nędzne 1,58 na poznaniu, także długa droga do normalnych czasów. i jeszcze jedno. osoba która IMO zna się na szkoleniu motocyklistów poleca kartingi dla zapoznania się z jazdą oprócz tego zabrania odpuszczać kartingów nawet jak ktoś zaczyna zapierdzielać. Oczywiście jeśli chce się jeździć technicznie. pzdr i do zobaczenia na torze (dużym lub małym). |
Strona 8 z 10 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |