r1r6.pl
https://r1r6.pl/

Kolizja
https://r1r6.pl/przepisy/kolizja-t10299.html
Strona 1 z 1

Autor:  robert1343 [ 30 wrz 2013, o 19:32 ]
Tytuł:  Kolizja

Witam. Sprawa odbiega od tematu motocykli bo dotyczy samochodu ale może ktoś pomoże. Temat wydaje się być przegramy ale może coś dałoby się zdziałać.
A więc tak W zaparkowany samochód mojego wujka wjechał koleś i uszkodził mu zderzak i lampę. Jako że obaj się znają nie zgłosili sprawy do ubezpieczalni, koleś powiedział że pokryje wszystkie koszty naprawy. No i wszystko pięknie do momentu zapłacenia faktury. Koleś zapłacił tylko za zderzak natomiast za lampę już nie bo stwierdził że da się ją pokleić (urwane uszy mocujące) lampa była cała i taka ma być starą może sobie zabrać i sprzedać, ale on nie zapłaci i koniec!
Na domiar złego niestety nie zostały zrobione żadne zdjęcia ani spis uszkodzonych elementów. Aha są świadkowie tego zdarzenia.

Pytanie takie: czy da się w jakiś sposób tą kasę od tego gościa wyciągnąć? Pominając nie prawne środki.

Bardzo bym prosił by wypowiedział się ktoś obcykany w tych sprawach.
Z tego co się orientuje to kolega "JANO" jest w tym dobry.

Autor:  adek [ 30 wrz 2013, o 20:23 ]
Tytuł:  Re: Kolizja

Miałem podobną sytuacje z tym że wina była po obu stronach, bo baba się zamotała na skrzyżowaniu i dała ostro po heblach ja się zagapiłem i lekko uderzyłem jej w tylny zderzak. Dogadaliśmy się że jej zapłacę bo mi się spieszyło a ona miała coś zagmatwane w papierach i nie chciała oświadczenia pisać. Dałem jej 300 zł za malowanie zderzaka, a były dosłownie tylko trzy pęknięcia lakieru żadnych wgniot czy rys, lakier nie odstawał i praktycznie tylko pod światło było to widoczne. Co świadczyło że siła była bardzo mała, na moim aucie praktycznie nie było śladu.
Za dwa dni baba dzwoni, że jej pieniędzy mało bo się okazało że jeszcze zatrzaski poszły, i wtedy się wkurwiłem bo uznałem że chce ze mnie zdoić kasę. Jej auto dokładnie obejrzałem i nie było mowy żeby tam oprócz pęknięć lakieru poszło coś jeszcze. Pozatym taki drugi zderzak w idealnym stanie można było kupić za 200zł. Ale mimo wszystko poczułem się do winy,bo chuj moja wina i jej dopłaciłem. Byłem o kilka stów biedniejszy ale przynajmniej sumienie czyste.
A w twoim przypadku po prostu trafiliście na mega frajera, bo wina nawet częściowo nie leży po waszej stronie. Możliwe że po prostu koleś uznał że chcesz z niego zdoić kasę. Ale i tak powinien dopłacić, i tak tu się na pewno nie rozchodzi o duże pieniądze.

Zadzwoń do gościa powiedz że są świadkowie i zgłosisz sprawę do sądu. Za same koszty rozprawy zapłaci tyle co te części. Wymięknie na pewno.

Autor:  Jano [ 1 paź 2013, o 09:11 ]
Tytuł:  Re: Kolizja

Wezwanie do zapłaty z zestawieniem ile kosztowała naprawa poszczególnych elementów, na ile opiewa cały koszt naprawy, ile już zapłacił i ile mu zostało do dopłacenia - z terminem 7 dni na spełnienie świadczenia.

W przypadku braku wpłaty po upływie terminu, pozew z wnioskiem o wydanie nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym. To specjalny tryb, w którym sąd zasądza kasę bez przeprowadzania rozprawy. Gość jak dostanie nakaz zapłaty za kilka stówek, to raczej nie będzie się bawił w sprzeciw i kierowanie sprawy na tory klasycznego postępowania, bo obsługa prawna będzie go więcej kosztowała niż wyniesie zasądzona kwota.

pzdr - J!

Autor:  wojtek0101 [ 6 paź 2013, o 19:50 ]
Tytuł:  Re: Kolizja

Podobną sprawę miała moja siostra z tym że jej zaparkowany samochód przerysowała pomoc drogowa jak wrociła do samochodu za wycieraczką była kartka z nr tel gościa który widział całą sprawę i spisał nr rej pomocy drogowej. Sprawa poszła na policję do sądu własciciel pomocy drogowej nie przyznał się i sprawa została umożona z braku dowodów... To państwo chroni przestępców (ostatnio w krk diler narkotykowy ucielał z sądu, wyskoczył z 1 piętra na auto sędziego cieszył bym się strasznie gdyby to był samochód tego samego sędziego który rozpatrywał sprawę siostry.)

Autor:  robert1343 [ 14 paź 2013, o 19:02 ]
Tytuł:  Re: Kolizja

Dzięki za pomoc!

Autor:  BiRD [ 15 paź 2013, o 04:33 ]
Tytuł:  Re: Kolizja

Napisz przynajmniej jak się sprawa zakończyła..

Autor:  robert1343 [ 15 paź 2013, o 18:25 ]
Tytuł:  Re: Kolizja

Co to sprawy to przedstawiłem wujkowi wszystko to co napisał JANO. Najprawdopodobniej będzie 450 zł w plecy, nie ma ochoty i siły żeby dalej tą sprawę ciągnąć. No cóż taki jego wybór...
Jeszcze raz dzięki :)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/