r1r6.pl
https://r1r6.pl/

R6 na Pierwsze moto
https://r1r6.pl/ogolnie-f12/pierwsze-moto-t2037-70.html
Strona 8 z 9

Autor:  Miłosz [ 10 sty 2012, o 11:20 ]
Tytuł:  Re: R6 na Pierwsze moto

tak czytałem te wszystkie posty i moje pytanie jest takie kto rozsadny kupuje r6 albo r1?? motocykl ktory badz co badz jest uliczna wersja wyscigowej maszynki??takie cos nie powinno po naszych dziurawych i powyrywanych drogach jezdzic bo to kostucha na 2 kolkach.ale jezdzi.a Ci co tym jezdza niech nie mowia o rozsadku bo u nas rozsadnie to jest jezdzic czyms co ma 20 koni i jedzie 100km/h.

a jak juz ktos jezdzi to nie wazne czy jezdzil juz czyms czy nie powinnien zaczac naukę jazdy od poszufladkowania w swojej glowie podstawowych wiadomosci o jezdzie motocyklem zeby wgl wiedzial na co zwrocic uwage podczas swojeje ze tak powiem nauki jazdy a nie uczyl sie na pale i kodowal w glowie bledne zachowania na motocyklu.

ja przejezdzilem na r6 2 sezony 1 sezon na 125 i 1 na 50 i ciagle sie ucze i staram sie powiekszac wiedze o jezdzie bo to jest klucz do panowania nad maszyna.

Autor:  marcinrednose [ 10 sty 2012, o 13:02 ]
Tytuł:  Re: R6 na Pierwsze moto

Miłosz sęk w tym, że jazda moto nie polega na poszufladkowaniu w głowie informacji tylko wyrobieniu nawyków które mogą uratować życie w sytuacji kryzysowej. Sama wiedza nie pomoże, gdyż reagujemy instynktownie i to instynkt zadziała w nagłej kryzysowej sytuacji.
Niewątpliwie więcej ciężkich sytuacji będziemy mieli na mocniejszych moto.

Autor:  Miłosz [ 10 sty 2012, o 13:12 ]
Tytuł:  Re: R6 na Pierwsze moto

owszem ale jak doswiadczenie pokazuje nasze odruchy gdy nie mamy pojecia o jezdzie sa zle.np hamulec w zakrecie gdy stwierdzimy ze jest za szybko. w zadnej mierze nam to nie pomoze.i po to jest wiedza. trzeba myslec o takich rzeczach i reagowac na to zeby sie pozbyc takich zachowan.

samo jezdzenie tu nie pomoze. tzn nie twierdze ze sie samym jezdzeniem nie nauczymy ale po co zaliczyc glebe i dopiero wtedy skumac o co chodzi skoro mozna skorzystac z wiedzy ktora juz jest i sie przed tym uratowac.

Autor:  marcinrednose [ 10 sty 2012, o 16:54 ]
Tytuł:  Re: R6 na Pierwsze moto

w temacie można jeszcze długo

na dzień dzisiejszy wypompowałem się w temacie :pijany:

Autor:  waldi77 [ 10 sty 2012, o 18:17 ]
Tytuł:  Re: R6 na Pierwsze moto

Ja zaczynałem na r6 trzy sezony temu i jakoś żyję. Długo myślałem nad wyborem moto i w końcu jednak padło na ersix, bo sądzę, że to jak sobie poradzisz w siodle zależy głównie nie od mocy, ale od oleju w głowie ( im więcej go masz tym dalej zajedziesz). Biorąc pod uwagę narowistość i gorącą krew młodziaków myślę, że im jeździec mniej wiosen na karku tym mocy między kolanami powinno być mniej). Oczywiście od każdej reguły są odstępstwa, ale prawdą jest, że im więcej masz do stracenia tym ostrożniej do życia podchodzisz. Owszem każdy chce poszaleć, ale wtedy szuka się bezpieczniejszych sposobów na podniesienie swojego libido - np. TOR.

Autor:  robson33000 [ 11 sty 2012, o 14:01 ]
Tytuł:  Re: R6 na Pierwsze moto

waldi77 napisał(a):
Ja zaczynałem na r6 trzy sezony temu i jakoś żyję. Długo myślałem nad wyborem moto i w końcu jednak padło na ersix, bo sądzę, że to jak sobie poradzisz w siodle zależy głównie nie od mocy, ale od oleju w głowie ( im więcej go masz tym dalej zajedziesz). Biorąc pod uwagę narowistość i gorącą krew młodziaków myślę, że im jeździec mniej wiosen na karku tym mocy między kolanami powinno być mniej). Oczywiście od każdej reguły są odstępstwa, ale prawdą jest, że im więcej masz do stracenia tym ostrożniej do życia podchodzisz. Owszem każdy chce poszaleć, ale wtedy szuka się bezpieczniejszych sposobów na podniesienie swojego libido - np. TOR.




Świete słowa!!! ja tez zaczynałem od r6 2003 mam dwa sezony za sobą i żyje chodz raz miałem delikatna stłuczke po której jeszcze bardziej uważam. Ucze sie jej cały czas z każdym kilometrem wiecej idzie coraz lepiej i bardziej rozumiemy. tak że jak jest olej w głowie to polecam.

Autor:  Zdolny [ 11 sty 2012, o 21:51 ]
Tytuł:  Re: R6 na Pierwsze moto

Napisze tutaj, bo wiem, ze to złe itp. Ale ja od samego początku (oki moze po jakiś 6 miesiącach jazdy) jeżdżę TYLKO na złożonych lusterkach. Chodiz o miasto, zawsze cały czas mam złożóne lusterka, nigdy ich w mieście nie wyprostowuję. Ale zawsze odwracam głowę gdy zmieniam pasy, i już się automatycznie nauczyłem tego, a dwa mogę się przecisnąć spokojnie na światłach. Ale poza miasto oczywiscie rozkąłdma, bo przy 200 nie bede przeciez się odwracał. Ma tak ktoś jeszcze???

Autor:  Pi0tr09 [ 11 sty 2012, o 22:03 ]
Tytuł:  Re: R6 na Pierwsze moto

Jak jeździłem moja byłą yamaszką z lusterkami "łezkami"czy jak to się nazywa w każdym bądź razie małymi nauczony byłem korzystać z nich, do czasu gdy zmieniałem pas i nie zobaczyłem w nich smarta znalazł mi się w martwym polu lusterka. Od tamtej pory odwracam głowę dla pewności.

Autor:  Cwikol [ 12 sty 2012, o 08:57 ]
Tytuł:  Re: R6 na Pierwsze moto

Ja kiedy wychodzę z domu, zakładam buty. Czy Wy też tak macie? :krzeslo:

Autor:  tybur18 [ 12 sty 2012, o 14:42 ]
Tytuł:  Re: R6 na Pierwsze moto

nie ...ja wychodze bez i śpiewam sobie- ...''pójde boso"..

Strona 8 z 9 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/