Chciałem pokazać jak udało mi się wymalować dekiel limpulsatora bez demontażu.
Jeżeli dekiel jest tylko przyrysowany to szpachlujemy ubytki spachla do alumininium, dostępna w każdym markecie budowlanym. Następnie czyscimy naddatek szpachli i matowimy dekiel. Całośc odtłuszczamy. Oklejamy nastepnie na około dekiel włacznie ze śrubami, pracę staramy wykonać dokładnie. Nastepnie nałozyłem na miejsce malowania karton z wycietym otworem który przykleiłem do taśmy owinietego dekla co pozwoliło mi na bezpieczne malowanie podkładem a nastepnie lakierem. Lakier jest matowy wiec nie wymaga malowania lakierem bezbarwnym. Samego podkładu nałożyłem z 4 wartwy w ciepły dzień mozna nakłladać kolejną warstwę po 10-15min. Warstwy podkładu można przecierać papierem wodnym do momentu uzyskania gładkiej powierzchni. Robiłem coś takiego pierwszy raz, pewnie doświadczony lakiernik wytkną by mase błędów ale jak wspominałem robiłem to pierwszy raz efekt jest na tyle zadawalajacy że nie widać róznicy między oryginalnym lakierem a tym malowanym (przedostatnie zdjęcie).
Mi to samo się już by przydało.
Kolor farby dobierany był do bocznej owiewki bo jest ten sam jak na deklu. Niestety w sklepie nie mieli paalety kolorów motocykli i dobierali z samochodowych od jakiegoś Nissana. Koszt takiego sprayu 35zł za duża puszkę.
wiem że to nie jest profesjonalna nprawa ale wolę tak niż jeździć z porysowanym deklem.