Witajcie. Sobota i niedziela była piękna więc wziąłem się za ostrą jazdę. Zrobiłem jakieś 300 km i zbliżając się do domu nagle bęc
, Coś zaczyna zgrzytać - łożysko pomyślałem - obejżałem dokładnie koła - NIC, doszukuję się winy w sprzęgle - próbuję tak i inaczej - to nie to. Zdejmuję osłonę przedniej zębatki bo doszedłem do wniosku, że z tamtąt dochodzi zgrzytanie (już miałem wizję rozlecianego łożyska wałka zdawczego) i ku mojemu ździwieniu razem z osłoną wylatuje zabezpieczenie nakrętki (ta blaszka). Patrzę na całość a tam nie ma nakrętki - odkręciła się i gdzieś wyfrunęła. W necie doczytałem, że to wada fabryczna FZRów i R6 99-05 podobno i dość często się zdarza. Nakrętkę sobie już zamówiłem, ale teraz mam pytanie czy ten gwint nie jest zjechany?? Rowki są regularnie, tylko jest jakby "przyprasowany". Sami ocencie. Też tak macie? Podkreślam, że zębatka nie spadła z wieloklinu i nie ogoliła gwintu. 
| Załączniki: |
Komentarz: Wałek zdawczy. P1080751.JPG [ 309.51 KiB | Przeglądane 2224 razy ] |
. Bo wiecie nie chciałbym mieć później problemu a zębatki przedniej zostało już 50 % więc i wymiana się zbliża.
)...