r1r6.pl
http://r1r6.pl/

Jak się dobiera panewki korbowodowe?
http://r1r6.pl/warsztat/jak-dobiera-panewki-korbowodowe-t7005-20.html
Strona 3 z 5

Autor:  arcadioo [ 13 mar 2012, o 19:59 ]
Tytuł:  Re: Jak się dobiera panewki korbowodowe?

Generalnie, to pan szlifierz powiedział mi, że kolory panewek mają znaczenie przy pierwszych 5 tys km, bo różnią się (chyba) wymiarowo o 0,01mm, więc to tylko kwestia montażu. Coś w tym jest, bo setka, to nie jest nad wymiarowa panewka. Jeśli nawet przytarłeś panewkę, to wał i tak siedzi w dupie i trzeba go szlifnąć (oczywiście plus nad wymiarowa panewka dorobiona gdzieś, na pewno nie kupiona w serwisie). Szlifnięty wał, to zdarcie utwardzonej warstwy i niekiedy pozostawienie "stalowego masła". Dobrą opcją (poza zakupem nowego pieca) jest zakup używanego wału...oczywiście do tego trzeba dorobić już wszystkie panewki (bądź dobrać), ale do tego potrzebujesz na prawdę ogarniętego szlifierza. Gdyby znaleźć wał z tymi samymi numerami, to można by zaryzykować przekładkę na tych samych panewkach (oczywiście wykluczając zatartą i wymieniając ją razem z korbą). Myślę, że zgodnie z teorią szlifierza można by spróbować założyć wał z innymi numerami, bo podejrzewam, że Twój sprzęt ma więcej niż 5 tys. km.
Jeśli byś chciał, to mam taki wał, korbę i panewkę od korby i można by to wszystko zawieźć do szlifierza i niech kombinuje. Wiem, że to trochę leczenie syfa pudrem, ale też spotkałem się z czymś takim i powiem, że trafić na dobry piec z allegro w polszy jest ciężej, niż dobrać panewki do wału z innymi numerami :lol:

Autor:  Zyziek89 [ 13 mar 2012, o 20:23 ]
Tytuł:  Re: Jak się dobiera panewki korbowodowe?

Na razie wezmę kogoś ogarniętego do tego wału żeby powiedział mi czy się jeszcze do czegoś nadaję i wtedy będę myślał co dalej, jak coś to się odezwę.

Autor:  ernest [ 13 mar 2012, o 21:43 ]
Tytuł:  Re: Jak się dobiera panewki korbowodowe?

ludzie po zajechaniu silnika dzielą się na dwie grupy:
1 Realnie myślący i od razu biorący się za szukanie nowego pieca... Bo co to za problem w dzisiejszych czasach. Wszyscy dają gwarancję rozruchową, masz czas na zbadanie czy silnik jest OK to nie czasy że ktoś kupuje kota w worku. Nawet na miejscu u sprzedającego w 99% masz możliwość obadania pieca.

2 W tej grupie są mitomani którzy twierdzą że naprawa pieca w sportowym silniku jest możliwa. Mitomani najczęściej kończą na jednym bezsensownym remoncie i przechodzą do grupy 1 :) jeżeli cię stać to możesz naprawiać nawet milion razy a i tak po max 1000km (znam przypadek gdzie przejechał silnik 2tyś :) cud... rekord... ale i tak zatarł się od nowa a w trakcie tych 2 tyś był tak oszczędzany że szkoda gadać) padnie od nowa. Szkoda czasu i pieniędzy. No ale cóż człowiek uczy się na swoich błędach nie cudzych.

Autor:  pies [ 13 mar 2012, o 22:00 ]
Tytuł:  Re: Jak się dobiera panewki korbowodowe?

odnosze wrażenie ze jesteś jednym z wyznawców teorii ze silniki nie skaładaja ludzie tylko wyrastaja z nasion w przyzakładowym ogródku firmy . Niestety jesteś w błedzie :roll:

Autor:  pies [ 13 mar 2012, o 22:15 ]
Tytuł:  Re: Jak się dobiera panewki korbowodowe?

jest natomiast prawda ze obecne uwarunkowania ekonomiczne powoduje ze naprawa generalna silnika jest droga, ale nie na tyle droga zeby twierdzic iz nowy silnik jest od niej tanszy. W przypadku kiedy np. jest wał głowny do szlifu, a brend nie produkuje nadwymiarowych panewek , dorabiane nie zastapi oryginału, to pewne, zatem niejako zmuszeni jestesmy zakupic nowy wał i nominalne panewki , a to juz spory wydatek prawie 2,5 tys zł . . Krótko naprawa wówczas sie opłaci , kiedy robimy sredni remont to znaczy wymiane pierscieni, panewek , rozrzadu . jezeli natomiast mamy robic kapitalny remont w klasycznym tego słowa znaczeniu, to obecni producenci nie daja nam na to zadnych szans, bo nie mozna szlifowac cylindrow , nie ma tez nadwymiarowych tłoków, nie mozna szlifowac walu korbowego bo nie produkuje sie nadwymiarowych panewek itd itp. remont polega praktycznie na koniecznosci wymiany zasadniczych zespołów na nowe.

Autor:  Mad666 [ 13 mar 2012, o 23:31 ]
Tytuł:  Re: Jak się dobiera panewki korbowodowe?

Moge tylko napisać ze wiem jak trudno podejmować decyzje by/czy kupić nowy silnik bo ma się nadzieje po prostu naprawić stary silnik ze względów finansowych.

Wiem że pewnie niewiele wniosę ale wypowiem swoje zdanie:

Wiadomo że w gre wchodzi tylko i wyłącznie wymiana na nowe częsci bo nie ma szans przygotować korbowodu szlifowanego przez nawet wybitnej specjalności fachowca. Ceny nowych częsci jednak zabijają i lepiej kupić cały silnik bo bardziej się opłaca. Taki silnik trzeba jednak też znaleźć.

W tamtym roku miałem ten dylemat i po prostu miałem fuksa że kupiłem w miare tanio silnik bo sam wał był droższy od używanego całego silnika !

Z punktu widzenia kolegi który chce sam zabrać się za remont to o tyle dobra sprawa że sam nauczy się ile warta będzie ta przeprawa: zobaczy efekty i dowód na możliwości naprawy tego typu silników: jeśli się uda będzie PIONIEREM i wszyscy będą u niego naprawiać. Za małe pieniądze można się pobawić w mechanika chirurga precyzyjnego. Trzymam kciuki.

Byle by komuś nie zrobił psikusa i nie sprzedał takiego motocykla z niespodzianką !

Na koniec wywodu: Marne szanse by naprawić KORBE i dobrze dorobić panewki nadwymiarowe w R1: nielogiczne z punktu widzenia mechanicznego bo to nie diesel 2,0 o mocy 115KM lecz bardzo precyzyjne urządzenie które wyciska 150KM z jednego litra ! Tam setne milimetra robią robote. Korba musi trzymać tłok u dołu i u góry tak samo bez luzów przy ogromnych obciążeniach, reszta tłoków będzie w desynchronizacji jeśli wał miał ubytek choćby na jednym elemencie. Sama panewka jest miękka - ale ma tzw ślizg który jest magiczny i gwarantuje silnikowi moc. Dosłownie jeden detal jeśli jest niedokładnie dorobiony kładzie na łopatki cały zespół ... i części i pięniądze i czas i NERWY. Trzeba mieć bardzo dużo siły i równowagi psychicznej

Autor:  sebastian26920 [ 14 mar 2012, o 00:02 ]
Tytuł:  Re: Jak się dobiera panewki korbowodowe?

Madi666 - zajebiście to ująłeś

Ale ja też 3mam kciuki aby Ci remoncik poszedł sprawnie

Autor:  pies [ 14 mar 2012, o 07:08 ]
Tytuł:  Re: Jak się dobiera panewki korbowodowe?

a ja uwazam ze kolega Madd przesadza z szerzeniem czarnowidztwa . Jeszcze raz powtarzam ze silniki składaja LUDZIE zatem ludzie sa w stanie ponownie silnik rozebrac i znowu go złozyc. To czy moto ma 150 koni z litra czy wiecej , bo i takie sa ,nie ma najmniejszego znaczenia. Potrzebna jest tylko znajomosc rzeczy , która jest absolutna podstawa i stosowne oprzyządowanie , ktore jest konieczne. Mozecie mi wierzyc na słowo ze wymiana tłoków wraz z pierscieniami i sworzniem to nic trudnego , ale trzeba wiedziec w która strone patrza strzałki by własciwie spiąc tłok z korbowodem, trzeba miec odpowiednia tuleje stozkowa doby wcisnac tłok i nie połamac przy tym pierscieni, klucze w tym dynamometryczny by wszystko z odpowienia siła poskręcać. Co z tego wynika ? a no to ze za remont nie mozna sie zabierac nie majac w tym zkresie wiedzy i doswiadczenia , bo rady nawet najlepsze nie zastapia fachowosci. krótko, naprawy głównej silnika nie mozna przeprowdzic podpierajac sie wyłacznie radami z forum samemu debiutujac !! , to własnie takie naprawy i takie moto. trafiajace na rynek allegro potęguja nieufnosc kolejnych nabywców . U nas niestety ceny usług fachowego serwisu i ceny oryginalnych częsci sa zaporowe stad za powazne naprawy zbieraja sie amatorzy naprawiajac samemu i kupujac zamienniki by obnizyc koszt naprawy. Myslicie ze czesci z larsona ( z reguły włoskie, a tak na prawde chinskie) to , to samo co oryginalne japon. ? w zdnym wypadku, w zadnym. Np takie uszczelki zaworowe z larsona ? jestem pewien ze po sezonie jazdy "skamienieją" tracac tym własnosci uszczelniajace , albo pierscienie czy panewki . ktorych skład kompozytowy jest najszczelniej utrzymywana tajemnica producenta. lub tłoki, których geomtria to majstersztyk inzynierii , a skład mieszanki magnezowo -alu. nie do podrobienia, nie mówie tu o wale głównym czy korbowodach . Sadzicie ze zamienikami jest mozłiwosc osiagnac poziom jakosciowy oryginału? w zadnym wypadku.

Autor:  arcadioo [ 14 mar 2012, o 07:51 ]
Tytuł:  Re: Jak się dobiera panewki korbowodowe?

Podejrzewam, że w większości kolegów jest tutaj teoretykami. Tak jak pies to ujął - silniki nie wyrastają z nasion, tylko są składane przy odpowiednich normach i zasadach. Zachowując te normy i trzymając się zasad można przeprowadzić remont i cieszyć się bezawaryjną jazdą, no ale z punktu widzenia "motocyklisty doskonałego" wymiana śrubki od owiewki może doprowadzić do katastrofy lądowej :lol:

Kolego Mad666 - silniki diesla mają diametralnie inne obciążenie, niż silniki szlifierek (począwszy od ciągłego obciążenia pełną mocą - patrz np. takiego Sprintera ciągnący 3 samochody z niemcowni na plecach i podwójnej lawecie, a skończywszy na przebiegu po pół miliona km).
Za małe pieniądze nie da się naprawić, ale na pewno za mniejsze, niż zakup nowego pieca.
Kupowanie z gwarancją rozruchową :lol: :lol: no cóż, pewnie, że można zaryzykować, ale gwarancja rozruchowa wygląda mniej więcej: -odpaliłeś pan? -tak. -gwarancja się skończyła. :lol: :lol:

Nawiązując do pierwszego zdania - osobiście naprawiałem 900rr, jak panewka mi się skończyła, wiem, 130 KM, a nie 150, ale chodzi o zasadę - latałem nią 1,5 roku po naprawie w tym po torze itp. Lekko nie miała i wszystko chodziło. Zrobiłem 12 tys. km i miała dalej ochotę, tylko zatarłem ją na gumie. Naprawiłbym drugi raz, ale w związku z tym, że leciałem na wysokich obrotach, to przez wywaloną panewką pompa oleju zaciągnęła opiłki, i właściwie silnik dostał nieźle.
Po tej historii zakupiłem cały piec z UK i wymieniłem.
Morał z tej historii jest taki - rób, jak uważasz, ale mit o prawidłowej naprawie silnika i przeżycia max 2 tys. km można wrzucić razem z bajką o kopciuszku.

Autor:  pies [ 14 mar 2012, o 08:20 ]
Tytuł:  Re: Jak się dobiera panewki korbowodowe?

ja na ten przykald lansuje teze ze lepiej i z wiekszym pozytkiem jest kupic mot. nawet mocno rozbite z nienaruszonym sil. i widocznym przebiegiem, niz wymonotany juz piec z cała masa niewiadomych. Czesto kupuje w Stanach moto z adnotacja "only part". , "destruction" , lub "not repaibl" sa zdecydowanie tansze, czasem bardzo mało uszkodzone , ale maja jedna najwazniesza zalete mianowicie jest uwidoczniony przebieg i mnostwo innych czesci do odprzedania dla zamortyzowania kosztow zakupu.

Strona 3 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/