r1r6.pl
http://r1r6.pl/

"Wydmuchana" uszczelka pokrywy zaworowej
http://r1r6.pl/warsztat/wydmuchana-uszczelka-pokrywy-zaworowej-t3825-20.html
Strona 3 z 3

Autor:  BIHU6666 [ 2 lis 2011, o 06:19 ]
Tytuł:  Re: "Wydmuchana" uszczelka pokrywy zaworowej

W rn09 jest tylko jedna sprezna sprzegla.

Autor:  RafalTBG [ 2 lis 2011, o 19:41 ]
Tytuł:  Re: "Wydmuchana" uszczelka pokrywy zaworowej

wypinasz aku na zapalonym (najpierw - pozniej + ) i na stykach kabli masz
miec 14,0-14,4 V

Autor:  podgruszecki [ 2 lis 2011, o 19:53 ]
Tytuł:  Re: "Wydmuchana" uszczelka pokrywy zaworowej

POPRAWKA:

odlaczylem akumulator i silnik od razu zgasł (pamietam, ze wczesniej działał na odłączonym aku);

gdy silnik byl uruchomiony, odpialem stabilizator i na kablach od alternatora było napięcie od 8 do 11V zmiennego (przy niskich obrotach.. przy wysokich nawet powyzej 20V) - za mało + powinno być stałe na każdym kablu?

po podlaczeniu do regulatora napięcia, na wyjściu miałem max 3.5V stałego - za małe napięcie z alternatora?

EDIT1:
Sprawdziłem przejście alternatora z masą, i niestety jest przebicie.
Chyba wszystko jasne,
rezystancja między cewkami wynosi tyle samo, co między masą, a jednym z przewodów od cewek..
Wyczytałem, że jest to standardowa usterka w rn09.

Jaki drut nawojowym jest zastosowany w naszych altkach? Albo jaki najlepiej zastosować?

Autor:  dawcaR1 [ 3 lut 2013, o 10:14 ]
Tytuł:  Re: "Wydmuchana" uszczelka pokrywy zaworowej

Chciałem uzupełnić info o wydmuchanej uszczelce pod deklem zaworów (półksiężyc) i jego przyczyną. Otóż miałem raz taką sytuację kiedy przez przypadek zakładając bak ścisnąłem wężyk z odmy. Efekt był taki że jak pogoniłem moją perełkę to ów półksiężyc wyskoczył.
To tyle z moich doświadczeń z tą uszczelką.

Strona 3 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/