r1r6.pl
http://r1r6.pl/

"Wydmuchana" uszczelka pokrywy zaworowej
http://r1r6.pl/warsztat/wydmuchana-uszczelka-pokrywy-zaworowej-t3825-10.html
Strona 2 z 3

Autor:  podgruszecki [ 10 wrz 2011, o 14:47 ]
Tytuł:  Re: "Wydmuchana" uszczelka pokrywy zaworowej

Nie ma tu takiej osoby? :)
Sorry za double-post.

Autor:  darekR1 [ 10 wrz 2011, o 15:02 ]
Tytuł:  Re: "Wydmuchana" uszczelka pokrywy zaworowej

cisnienie ucieka do skrzyni korbowej,tak jakby pierscienie byly dojechane.jesli sie myle niech mnie poprawia

Autor:  podgruszecki [ 11 wrz 2011, o 13:28 ]
Tytuł:  Re: "Wydmuchana" uszczelka pokrywy zaworowej

darekR1 napisał(a):
cisnienie ucieka do skrzyni korbowej,tak jakby pierscienie byly dojechane.jesli sie myle niech mnie poprawia


Skad ta pewnosc? Slyszalem, ze w smogu moga byc opary z oleju przy wysokich obrotach - po to on jest.

Pozdrawiam :)

Autor:  RafalTBG [ 12 wrz 2011, o 22:07 ]
Tytuł:  Re: "Wydmuchana" uszczelka pokrywy zaworowej

z odmy zawsze sie lekko dymi a jak napierdala to wtedy juz nie jest normalne.

Jezeli kolega twierdzi ze dojechane s apierscienie to wystarczy PRAWIDLOWO sprawdzic cisnienie w komorze. Pozniej tzw proba olejowa

Autor:  podgruszecki [ 19 paź 2011, o 19:30 ]
Tytuł:  Re: "Wydmuchana" uszczelka pokrywy zaworowej

Zrobiłem kompletny serwis (olej, płyny, filtr itd), zmierzyłem luzy zaworowe (są mniej-więcej na granicy, więc w przyszłym sezonie regulacja), wymieniłem uszczelkę pod pokrywą. Przejechałem ok 600 km i jak narazie silnik funkcjonuje bez problemu.

Mam tylko 3 pytania:
Gdy silnik się rozgrzeje do powiedzmy 60stopni, to z lewej strony (od pozycji siedzącej) słychać cykanie (najprawdopodobniej zawory?).
Czy jest to ta "standardowa" wada Yamahy (prowadnice zaworów)?
Cykanie wzrasta wraz ze zwiększeniem obrotów (nie jestem pewnien czy w całym zakresie obrotów)

Ile u Was trwa rozruch RN09 na silniku, który nie był odpalany powiedzmy 3 dni? :)

Co może być powodem, że czasem jadąc na 1. biegu przy 8-9 tyś obroty wzrastają, a prędkość nie zwiększa się? Ślizgające się sprzęgło?

Pozdrawiam i dziękuję wszystkim powyżej, którzy się wypowiadali :)

Autor:  Lakib20 [ 20 paź 2011, o 08:18 ]
Tytuł:  Re: "Wydmuchana" uszczelka pokrywy zaworowej

Cykanie to może powodować exup który jest w dolnej części w wydechu. W większości modelach cyka.

Co do tych obrotów to może być sprzegło do wymiany - masz jeszcze regulację przy klamce od sprzęgła lub przy silniku po prawej stronie??Jesli nie masz to na pewno sprzęgło

Autor:  BIHU6666 [ 20 paź 2011, o 10:05 ]
Tytuł:  Re: "Wydmuchana" uszczelka pokrywy zaworowej

Umnie nic nie cyka,tak jak pisal Lakib20 to moze byc EXUP u mnie napierdalal strasznie, miesiac temu wymienilem caly EXUP i juz jest cisza :D ,jezeli chodzi o odpalanie to zawsze jak sprzet stoi kilka dni odpalam go na dwa razy, wciskam przycisk rzrusznika na mniej wiecej 3sekundy a za drugim razem pali od strzala.Prawdopodobnie slizga ci sprzeglo jak regulacja nie pomoze to masz do wymiany tarcze sprzeglowe, dobrze bylo by odrazu wymienic przekladki.

Autor:  podgruszecki [ 24 paź 2011, o 22:56 ]
Tytuł:  Re: "Wydmuchana" uszczelka pokrywy zaworowej

Delikatnie poluzowałem linkę od sprzęgła i wydaje mi się, że już się nie ślizga - narazie nie ma pogody i czasu, żeby w 100% potwierdzić.

U mnie też tyle trwa odpalanie, a jeżeli nie, to po drugim strzale odpala od razu, także chyba jest wszystko ok.

Co do exup'a - sprawdzę to, bo stukanie jest bardzo irytujące. Czasem mam wrażenie, ze stukają zawory - na górze, albo panewki - przy misce olejowej (oby nie).
Gdy są zajechane panewki, to jest jakiś negatywny, odczuwalny objaw?

Wielkie dzięki za odp!

Autor:  RafalTBG [ 1 lis 2011, o 11:24 ]
Tytuł:  Re: "Wydmuchana" uszczelka pokrywy zaworowej

1) czy to samo bylo przed wymiana oleju ??
2) jaki olej zalales ??
3) po odpaleniu jak na moment zatkasz bardzo dokladnie szmata wydech (najlepiej ktos do pomocy) to wtedy jest duzo latwiej zlokalizowac z kad napier#####
4) co do sprzegla to kazdy pisze tarczze + przekladki a nikt nigdy nie spomina o sprezynach. Warto je sprawdzic z serisoka.

silnik yamahy na biegu jaloym raczej do najcichszych nie nalezy ;] ale fakycznie jak sa jakies nietypowe odglosy pasuje zdiagnozowac

Autor:  podgruszecki [ 2 lis 2011, o 02:46 ]
Tytuł:  Re: "Wydmuchana" uszczelka pokrywy zaworowej

Dzieki za odpowiedz :)
1. Zalezy o co pytasz. Jezeli o stuki - wydaje mi sie, że ich nie było lub nie zwracałem na nie uwagi. Motocykl przed zakupem oglądał "fachowiec" i niby nie było nic niepokojącego w pracy silnika. Jeżeli chodzi o sprzęgło, nie mam pojecia - od razu po zakupie wymienilem olej, bo motocykl stal podobno niecaly rok nieużywany
2. Yamalube 4 FS
3. Ostatnio na to samo wpadlem, ale samemu nie jest zbyt latwo - powtorze :)
4. Stestowałem dokładnie sprzęt i faktycznie, ślizga się, w szczególności przy mocnym przekręceniu manetki na obrotach <6tys. W przyszly sezon bede robic regulacje zaworów i przy okazji wymienie tarcze + przekladki i sprawdze sprezyny :)

Generalnie wydaje mi sie, ze to exup, bo stuka w tej okolicy.
Próbowałem go wyregulować, ale nie było co, bo luz był taki, jaki powinien być (wg. książki serwisowej).
Troche czytałem na ten temat, i podobno tulejki znajdujące się w nim, z czasem się zużywają i może one wydają taki odgłos.
Trudno to ocenić, być może to odgłos normlanej pracy, a ja raczej mam zbyt mało doświadczenia - nie mam porównania z innym silnikiem r1.

Co do mojego problemem z rozruchem - podladowalem akumulator i od tego czasu pali na dotyk.
Odziwo - chyba coś wykrakałem.
Chciałem dziś troszke pojeździć z rana, bo była świetna pogoda, i okazuje się, że aku death (2 dni temu ładowałem do pełna, a 1 dzień wcześniej jeździłem może 30 min..). Domyśliłem się, że ładowanie zdechło.
Gdzieś kiedyś czytałem, że przy uruchomionym silnika napięcie na aku powinno wynosić ~14V, u mnie wynosi aktualnie ~12.1, a przy zwiekszeniu obrotów ~12.5.
Dzis z rana ide sprawdzic okablowanie.
Moglby ktos doswiadczony wypowiedziec sie, w jaki sposob sprawdzic, czy alternator i regulator napiecia sa sprawne?

PS. Chciałbym jeszce dodać jedną rzecz:
Wydaje mi się, że alternator może być sprawny, bo gdy silnik jest uruchomiony, to jakieś tam napięcie wytwarza - po wyłączeniu silnika rozrusznik coś tam "zakręci". W przypadku całkowitego braku ładowania chyba by nawet nie ruszył po dłuższej trasie (chyba, że się mylę i nadpalone uzwojenie na cewkach skutkuje tym, że alternator ładuje prądem minimalnym?). Na początek sprawdzę przewody przy regulatorze. Podobno można też dokonać łatwego testu - odłączyć aku przy odpalonym silniku - jeżeli nie zgaśnie, to teoretycznie alternator powinien być sprawny.

Sorry, że tak się rozpisuję, ale robię to z myślą o osobach, które mogą mieć podobne problemy.

Pozdrawiam :)

Strona 2 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/