r1r6.pl
http://r1r6.pl/

"Wydmuchana" uszczelka pokrywy zaworowej
http://r1r6.pl/warsztat/wydmuchana-uszczelka-pokrywy-zaworowej-t3825.html
Strona 1 z 3

Autor:  podgruszecki [ 28 sie 2011, o 19:22 ]
Tytuł:  "Wydmuchana" uszczelka pokrywy zaworowej

Witam. Kupiłem niedawno używany motocykl - Yamaha YZF-R1, 2002 rok, 30 tyś przebiegu. Dosyć dobry stan wizualny. Z silnikiem chyba troszke gorzej. Niestety, po czasie wydmuchało mi uszczelkę z pokrywy zaworowej (w miejscu, gdzie jest półksiężyc). Jaki może być powód? Kompresja na cylindrach (na letnim silniku): 11, 12, 11,5, 12,5, a więc niższa, niż w manualu.
Czy powodem mogą być zużyte pierścienie, przez które przedostają się spaliny? Z tego co mi wiadomo, to nie regulowano jeszcze luzu zaworowego. Czy może po prostu uszkodzona uszczelka? Nie chcę wymieniać od uszczelki, bo domyślam się, że w pokrywie wytworzył się takie ciśniekie, że "wydmuchało" usczelkę.

PS: Silnik wydaje się być sprawny - nie ma problemu z uruchomieniem, z wkręcaniem się na obroty itd.

PS2: Chciałbym też dodać, że nie ma problemu z temperaturą silnika ani z układem chłodzenia.

Pozdrawiam,
Michał :)

Autor:  RafalTBG [ 28 sie 2011, o 21:15 ]
Tytuł:  Re: "Wydmuchana" uszczelka pokrywy zaworowej

jak poszla uszczelka od dekla to pasuje sprawdzic luzy zaworowe.

Autor:  adamRS [ 29 sie 2011, o 16:38 ]
Tytuł:  Re: "Wydmuchana" uszczelka pokrywy zaworowej

Nie wiem dokładnie czy w tym modelu R1 jest odpowietrzenie na pokrywie zaworowej , ale jeśli jest to nie wina ciśnienia. Być może po prostu już się zestarzała lub pokrywa była słabo dokręcona.

Autor:  podgruszecki [ 29 sie 2011, o 17:13 ]
Tytuł:  Re: "Wydmuchana" uszczelka pokrywy zaworowej

Dodam jeszcze, że przy "wydmuchaniu" uszczelki był tak jakby "strzał" spalin (tak mi się wydaje po zapachu).

Czyli regulacja zaworów + nowa uszczelka pomoże?

Byłem u pewnego mechanika (lub pseudo-mechanika, nie mam pojęcia), który Twierdził, że takie coś nie może mieć miejsca i że najprawdopodobniej są uszkodzone uszczelniacze zaworowe, uszczelka pod głowicą, pierścienie, a w najgorszym wypadku głowica/pierścienie/tloki.
Czy jest to możliwe?
Czy ciśnienia, jakie mam na cylindrach, są w miare ok? W dokumentacji pisze, że powinno być 14,5 kg/cm2 na cylinder. Pomiary zostały wykonane na lekko ciepłym silniku (bez próby olejowej). I jeszcze jedno. Czy z odmy przy wkręcaniu na obroty powinny byc spaliny/dym? Bo wiem, że coś z niej się wydostawało, ale nie do końca jestem pewien, czy były to spaliny.

PS: Bardzo dziekuje za zainteresowanie i odpowiedzi :)
Pozdrawiam

Autor:  RafalTBG [ 29 sie 2011, o 21:30 ]
Tytuł:  Re: "Wydmuchana" uszczelka pokrywy zaworowej

nikt na 100% ci nie powie czy jest tak czy tak. tzreba zobaczyc w realu. Ale wedlug mnie to tylko uszczelka do wymiany ( ta od pokrywy) a zawory pasuje sprawdzic.

Przy uszkodoznej uszczelce glowicy byly by np objawy:
- prawie zerowe cisnienie w komorze
- duze dymienie na bialo
-duze dymienie na niebiesko
-problemy z rozruchem
- zaolejony zbiorniczek z plynem chlodzacym
- banki w zbiorniczku z plynem chlodzacym
-mocno ubywajacy plyn chlodniczy

a tych objawow raczej nie masz

koles chce cie naciagnac na koszta

Autor:  podgruszecki [ 29 sie 2011, o 21:43 ]
Tytuł:  Re: "Wydmuchana" uszczelka pokrywy zaworowej

Rozumiem. Ostatnie pytanie - czy to normlane, że z odmy "coś" dymi? :) Im większe obroty, tym większa intensywność dymienia - tylko tyle widziałem.

Za tydzień wracam do kraju i postaram się wyregulować zawory i wymienić uszczelkę.

PS: Jest osoba, która mogłaby troszkę podszkolić mnie z wykonywania pewnych czynności?
Mianowicie oprócz wymiany płynów,oleju i opon, mam zamiar wymienić rozrząd, napęd i przednie łożyska kierownicy (podobno są zużyte). Zanim to zrobię, chciałbym dowiedzieć się, w jaki sposób można ocenić wyżej wymienione rzeczy, czy są zużyte itd. Czy po prostu lepiej, jak udam się do mechanika? Jezeli lepiej, to ma ktoś zaufanego na terenie opolszczyzny?

Pozdrawiam,
Michał

Autor:  adamRS [ 30 sie 2011, o 17:01 ]
Tytuł:  Re: "Wydmuchana" uszczelka pokrywy zaworowej

Ja znam dobrego mechanika na terenie Opola. Jeśli nie znasz się zbyt dobrze na mechanice to radziłbym oddać jednak do mechanika.

Autor:  podgruszecki [ 30 sie 2011, o 17:23 ]
Tytuł:  Re: "Wydmuchana" uszczelka pokrywy zaworowej

Az tak sie nie znam, interesuje sie raczej informatyką/elektroniką, niż mechaniką, ale szybko sie ucze, mam manuala. Z tego co czytałem, to regulacja zaworów nie jest aż tak trudna - zobaczymy.
W razie potrzeby poproszę namiary do Niego :)

Są jakieś książki do Yamaha R1 2002 w stylu "sam naprawiam" - takie, jakie są w samochodach osbowych?

Autor:  adamRS [ 30 sie 2011, o 20:20 ]
Tytuł:  Re: "Wydmuchana" uszczelka pokrywy zaworowej

Raczej nie ma nic takiego prócz manuali. Wbrew pozorom nie jest to wszystko takie łatwe do tego np. do regulacji zaworów musisz mieć odpowiednie płytki. O ile wymiana napędu i łożysk główki ramy nie jest trudne to już z rozrządem nie jest tak łatwo. Na pw wysłałem namiary na mechanika.

Autor:  podgruszecki [ 2 wrz 2011, o 18:16 ]
Tytuł:  Re: "Wydmuchana" uszczelka pokrywy zaworowej

A móglby ktoś doświadczony odpowiedzieć na resztę moich pytań? Z góry dziękuję :)

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/