ale to specjalista od r1.....

mam wał do r1 rn12 z przebiegiem 22k

Zapraszam z waszymi erkami na wałach od Fazera na hamownie. Na koło wchodzi lepiej, bo ma lepszy dół, ale nie ma fizycznej możliwości, żeby były mocniejsze. Panowie to jest ponad 600 gram na układzie korbowo tłokowym. Zapraszam do nas do garage chętnie pokaże jak składamy silniki, możecie przyjechać popatrzeć, pogadać i chętnie wszystko pokażę i opowiem. Nie ma żadnego problemu z dobraniem nowych panewek do sprawnego wału. Nie ma tylko możliwości NAPRAWIENIA USZKODZONEGO WAŁU! Składam miesięcznie ok. 7-10 silników do r6 czy r1 więc to co piszę jest poparte praktyką warsztatową. Dużo ludzi jeździ na naszych silnikach i nikt sobie nie szkoduje więc nie wiem skąd ta szydera.

jaka dajesz gwarancję ? pół roku? rok ? limit kilometrów ?

Mad niepotrzebnie zabiegasz o "racje" bo jak widać szkoda czasu na zorganizowaną bandę ujadaczy która tylko prowokuje zadymy na forum w momencie gdy na proste pytanie o gwarancje nie umieją odpowiedzieć.

podsumowanie treściwe przesyłam tu na temat prowokatorów:
https://www.youtube.com/watch?v=9Q6M6WSboAA

dziękuje i dobranoc

Przecież to jest używany wał to kto ci da na to gwarancje? Jak kupujesz używany silnik to dostajesz na niego półroczną gwarancje? Nawet jak dostajesz to o ile nie miał poważnej wady ukrytej to nie ma czegoś takiego jak gwarancja na używane podzespoły. Wiem, że jak robili u mnie to dali do sprawdzenia na osiowość gniazd panewek (chyba tak to się nazywa) i dali wał do sprawdzenia czy jest wyważony czy coś. Potem złożyli i hula. Powiedzcie mi czemu miało by nie hulać? Jakie są przyczyny techniczne dla których miało by to nie działać? Może mi ktoś to wyjaśnić?

czyli nie dajecie gwarancji zatem każdy matoł może składać silnik i nie dawać gwarancji ? pierwsze słyszę bo ja zawsze mam gwarancję.
Wynika z powyższego że nie warto się w to bawić. Ja na silnik miałem gwarancję 3 miesięczną jak kupowałem do RN12. Dziękuje za uwagę.

każda usługa i rzecz sprzedawana jako sprawna i kompletna pod kontem prawnym i fizycznym podlega roszczeniom z tyt. rękojmi w okresie 24 miesięcy sorry ale ja wolałbym kupić silnik bo zawsze możesz go reklamować zgodnie z KC w tyt. rękojmi przez 24 miesiące. Ze sprawą idziesz do sądu i sprawę wygrywasz jak ta lala zazwyczaj wszyscy wymiękają po interwencji rzecznika praw konsumenta. Z usługą naprawy będzie trochę trudniej, ale też jest to do wywalczenia.

Brylant odsyłam do kodeksu cywilnego- artykuł od 560 w górę. Rękojmia jest tylko na wady ukryte. Myślisz, ze kupisz silnik i po 18 miesiącach obierze ci panewkę i ci zwrócą pieniądze? Ludzie... rękojmia to nie jest gwarancja, że przez 24 miesiące nic ci się z silnikiem nie stanie. Nie ma czegoś takiego jak gwarancja na używany silnik! Tak jak nie kumaliście wcześniej tak dalej nie kumacie, że rękojmia to nie gwarancja. Nie rozumiesz pojęcia rękojmi. Ty wolałeś używane ja wolałem nówkę. Na początku też wolałem kupić używany, bo tak mi doradził mój poprzedni mechanik, ale Totemy mnie namówili, że w tej kasie mogę mieć nówkę więc się zdecydowałem.

Po pierwsze to art. od 556 górę. Po drugie pracuje na tym na codzień i jesteś w błędzie. Po trzecie nie wada ukryta a wada fizyczna. Pewne słowa robią duża różnicę. Gwarancji nikt Ci nie da ale rekojmie uruchamia sam fakt sprzedaży przedmiotu- rzeczy